czesc asik
mam na imie marysia i jestem juz zestresowana do granic..zapadla szybka decyzja o przeprowadzce do berlina-moj chlopak jest niemcem-i teraz panikuje!!!
jestem anglistka z bardzo dobrym wyksztalceniem, ale nie moge sie dowiedziec jak to kurka balaszka z tym uznawianiem naszego dyplomu!!!
no i jak to z pozwoleniem na prace...
dzisiaj sie mnie moj ukochay ze wzgledow pragmatycznych "oswiadczyl"-cytuje-to chyba lepiej kochanie jak sie pobierzemy-ja mam dobra prace, to i opieke medyczna bedziesz miala i o wize nie trzeba bedzie moze tak zabiegac..". pierscienia nie bylo. na kolano nie padl.
w kazdym razie-pisze do ciebie, bo jakos mnie dobre przeczucie wzielo-co z tym pozwoleniem o prace? i jak to z naszym dyplomem? i jak to z tym kurna slubem? i czy mam szanse znalezc prace w niemczech jak moj niemiecki jest na pozniomie komunikatywnym:-))))
dobry czlowieku, nie wiem jak sie to taltajstwo (forum) obsluguje...a chyba powinnam dodac nowy watek, co nie..:?
marysia