Witam!
Dzisiaj tata mnie poinformował, że w sierpniu zamierza ze mną jechac do DE po kupno samochodu. Dla mnie najgorsze jest to że on nie umie niemieckiego a ja jade jako tłumacz.Niemieckiego ucze się od 6 lat ale mam bardzo ubogie słownictwo+problemy z wysławianiem sie po niemiecku. Co mi radzicie? Po ile musze dziennie siedzieć nad niemieckim aby byly efekty ale DUŻE efekty.Obawiam się strasznie tego wyjazdu. Musze stwierdzić ze jestem przyciśnięta pod ścianą. proszę poradźcie mi coś..