co dalej?

Temat przeniesiony do archwium.
hej.
pomyslalm ze napisze tu kilka slow po przeczytaniu waszych opini na temat wyjazdu do niemiec.Jest to bardzo przykre jesli chcodzi o ambicje polakow ktorzy przyjezdzaja do niemiec i chca mieszkac na socjalu.jestem studentka 3 roku pedagogiki, w polsce skonczylam germanistyke. zawsze chcialam wyjechac do niemiec i studiowac zeby potem znalezc jakas ciekawa prace w tym kierunku.mieszkam w niemczech juz 3 rok i przyszedl taki moment w zyciu ze zastanawiam sie czy aby dobrze zrobilam przyjezdzajac tutaj.Przyjechalam do niemeic po to by miec tu lepsze zycie a zaczynalam wlasnie jako sprzataczka, opiekunka do dzieci itd. Nie wyobrazam sobie zyc z socjalu chcoc nawet nie moglabym go dostac bo nie mama pochodzenia ale chcodzi mi tu o ambicje ludzi, po co wyjezdzac jak ma sie zyc w niemczech na socjalnym, lepiej skkonczyc w polsce studia i pracowac nawet za male pieniadze ale robic to co sie lubi, przy czym mozna sie rozwijac, moj dylemat polega na tym ze im dluzej jestem w niemczech tym bardziej ciagnie mnie do polski bo tam moglabym znalezc prace ktora na pewno by mi sie podobala bo znam doskonale jezyk a jak widze oferty pracy w polsce to chce wracac. a w niemczech Boje sie ze nie znajde pracy, z ktorej naprawde bede zadowolona. uwazam ze to Chyba to jest najwazniejsze a nie pracowac i robic to co sie nie lubi przez kolejne 25 lat.Ale zycie mentalnosc ludzi w niemczech mi sie bardzo podoba moze dlatego dobrze sie tu czuje ale nie chce zostac tu za wszelka cene.c o tym sadzicie, doradzcie jakos bo juz nie wiem co dalej wracac czy zostac kto jest w podobnej sytuacji?
Nie do konca sie zgadzam z tym co napisalas...
Wiem ze w Niemczech nie jest rozowo i nie jest to kraj ,,mlekiem i miodem plynacy'' dla Polakow. Wierze, ze jesli sie czegos pragnie to mozna to osiagnac a w niemczech jest latwiej niz w Polsce. Pozdrawiam
To Twoja osobista decyzja i nikt jej za Ciebie nie podejmie. Ja wierzę, że można być szczęśliwym wszędzie, należy żyć tylko w zgodzie z własnym sumieniem i wyznawanymi zasadami. W życiu zdarzają się chwile trudniejsze, kiedy właściwie wszytsko wydaje się bez sensu, ale tak naprawdę chyba każdy czuje w swoim sercu, co jest dla niego dobre.
Życzę pomyślnego rozwiązania problemów :)