Viadrina i prawo

Temat przeniesiony do archwium.
Kolejny mój dylemat to studia. Jeszcze jakieś pół roku temu chciałem iść na germanistykę, ale ostatnio po obejrzeniu prezentacji z uczelni Viadrina stwierdziłem, że to co oferuje ta uczelnia jest dość ciekawe(przynajmniej to co oni przedstawili o sobie w prezentacji).

Chciałbym studiować tak, ażeby mieć możliwość dalszej nauki j. niemieckiego - chce rozwijać swoją znajomość tego języka. Naczytałem się trochę na temat Viadriny i jakoś mi zaimponowało to, co zawarli oni na swojej stronie internetowej.

W grę wchodziły by dwa kierunki: prawo lub kulturoznawstwo. Do kulturoznawstwa jakoś nie jestem przekonany - no bo co człowiek po takim czymś robi? Prawo jakoś polecają mi moi koledzy humaniści, którzy są już na studiach.

Mam kilka pytań:
1) Czy ja właściwie muszę coś zdawać na maturze oprócz obowiązkowych przedmiotów(ja póki co zdaję rozsz. polski, rozsz. niemiecki i podst. matematykę)? Na stronie nie podają konkretnych informacji
2) Czy trudno jest się tam dostać? Standardowe pytanie, no ale muszę je zadać - co konkretnie wezmą mi pod uwagę przy rekrutacji.

Mile widziany byłby kontakt ze mną osób, uczących się na Viadrinie. Mój mail to [email] lub nr [gg] .
Witam, no więc odnośnie rekrutacji nie musisz zdawać konkretnych przedmiotów. Do Niemiec na studia możesz zdawać co chcesz. Jezeli chodzi o nabór to zależy on od kierunku. Na Kuwi jest numerus clausus natomiast na rewi zależy to od ilości chętnych. Poza tym musisz się zastanowić na jakie prawo chcesz iść. Albo na niemieckie albo na polskie i niemieckie. Radzę się dobrze zastanowić. Prawo to zawsze prawo a nie germanistyka albo . Jeżeli chcesz iść na prawo tylko niemieckie to polecam od razu iść do Berlina - łatwiejszy start do kariery w DE.
No właśnie ja chciałbym mieszkać i pracować w Szczecinie po studiach. Jeden znajomy po prawie polsko-niemieckim założył se kancelarie w Szczecinie i jakoś nie narzeka na brak klientów.

Ja tak myślałem też i skłaniam się ku prawu niemiecko-polskiemu.
Ja również zastanawiam się nad prawem na Viadrinie, znalazłeś może informacje na temat średniej? Z jaką średnią mniej-więcej dostawali się ludzi w ciągu ostatnich lat?
Pewnie nie wiesz, na co się decydujesz. Jeżeli nie jesteś pewien na 1[tel]%, lepiej tego kierunku nie zaczynaj. Ja też składałam tam papiery, zapierdziel jest niesamowity z tego co mi wiadomo. Obecnie robię coś całkiem niezwiązanego z niemieckim, ale będąc w twojej sytuacji, wybrałabym raczej germanistykę - choć prognozowane zarobki zdają się być niższe, jest ze trzy razy większa szansa znalezienia pracy - rynek ma obecnie przesyt prawników (również pol-niemów!). Poza tym, jeżeli lubisz niemiecki, terminologia prawnicza dość szybko cię do niego zniechęci ;) Nie lepiej zgłębiać i czcić niemiecki od strony teoretyczniej, by potem mieć przyjemność w dzieleniu się swoją wiedzą? ;) Viele Grüße.
Niemiecki to tylko narzędzie i tak go traktuj.
Po kulturoznawstwie raczej nie widzę perspektyw na dobrze płatną pracę.
Viadrina jest fajnym uniwersytetem (choć budynki są trochę stare). Co do poziomu nie przesadzałbym, że jest wysoki.
Co do prawa, to musisz sam wiedzieć, czy to cię interesuje (przeczytaj Wstęp do prawoznawstwa). Jeżeli będzie to dla ciebie ciekawe to próbuj, jeżeli nudne to lepiej poszukaj czegoś innego (szkoda czasu na studiowanie i robienie rzeczy które cię nie pociągają).
I wbrew powszechnej opinii radziłbym iść na politechnikę (tłumacz techniczny j.niemieckiego bierze naprawdę porządne stawki), wtedy masz wiedzę i wyuczony zawód, a na niemiecki zawsze będzie czas.
No, zgodzę się całkowicie. Wg mnie prawo ogólnie jest nudnym przedmiotem i trzeba mieć niezłą cierpliwość do tego. Viadrina może kusić tą swoją piękną stroną internetową, ale mówię, przeanalizuj to dobrze, bo z tego co widzę, to zależy Ci bardziej na niemieckim niż na prawie. Kurczę, jak się choć trochę umie chemię, biolę bądź fizę, to lepiej startować na kierunki techniczne - po prostu rośnie na to zapotrzebowanie i fajnie by tę lukę w zawodach wykorzystać.
A ja połączyłam właśnie pasję do języków z prawem i okazało się, że prawo może stać się pasją :) Prawo nie jest wcale nudne, moim zdaniem warto wiedzieć co możesz zdziałać jeżeli sprzedawca sprzeda Ci towar z wadą. Moim zdaniem taka wiedza się przydaje, żeby nikt Cię nie "wydupczył" ;)
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia