Czy warto studiować na Viadrinie ?

Temat przeniesiony do archwium.
31-46 z 46
| następna
Mensch12, nie masz obaw, że idziesz sam studiować? Chodzi mi o to, że większość idzie np. do Wrocławia, Poznania i ze zgrają znajomych, a tym samym łatwiej im zamieszkać na stancji?
Pytam Ciebie, jako przyszłego studenta Viadriny i porównuję, czy tylko ja mam tak dziwne obawy :P

Ja na Dniu Otwartym będę na pewno :)
Ola, nie ma co mieć takich obaw. W akademiku w Słubicach warunki są bardzo dobre i jak tam zamieszkasz to będziesz znać połowę studentów :) Plusem Słubic jest to, że wszyscy studenci się tam znają. W Poznaniu, Wrocławiu możesz być na 3 roku i znać tylko garstkę znajomych z Twojego kierunku, tutaj jest "wspólnota" :)
Aha, czyli pod tym względem trochę mnie uspokoiłaś:). A jak to jest z rozrywką? Wiem, że to najmniej istotne, ale chciałabym wiedzieć, czy jest dokąd pójść i się rozerwać, Słubice raczej kojarzą mi się z małą miejscowością, mimo, że sama jestem z woj. lubuskiego... :)
hehe ja też mam obawy i to przeróżne :) o tyle jestem w lepszej sytuacji że nie wybieram się na Viadrinę sam :)
Ale z tego co wiem i co juz zostalo napisane w slubicach nie jest tak strasznie :D
Ja niestety byłabym zdana tylko na siebie, wśród przyjaciół i znajomych góruje język angielski i oczywiście niechęć do studiowania za granicą ;)...

Ale może nie będzie tak najgorzej..
hehe jezeli chodzi o ten angielski to u mnie to samo - jezeli Cie to pocieszy;)
A ja wybieram się z jedna osoba, ktora tak czy siak idzie na angielski kierunek. Ja sam nie widze tego na różowo, wiadomo - ale trzeba bedzie sobie jakos poradzic ..
Black rose, trochę mnie pocieszyła, że w akademikach można szybko poznać ludzi, ponoć są otwarci...
Zobaczę jak będzie po Dniu otwartym, jaka atmosfera itd..

A jak z przygotowaniem do zdania DSH? I oczywiście matury :-)
matura jak u kazdego, najwiecej jest stresu :)
jezeli chodzi o DSH mam nadzieje ze nie bede musial zdawac ( pisalem DSD i mam nadzieje ze zdalem )
Ale jezeli chodzi o niemiecki to ciagle mam wrazenie ze to co umiem to za malo i to mnie najbardziej stresuje, ze moge sobie z jezykiem nie poradzic.. nie ma co sie oszukiwac, niemiecki trzeba znac zeby sie utrzymac..
a jak u Ciebie? ;> :)
co do języka, to właściwie na pierwszym roku jest on najbardziej potrzebny. Same zajęcia po niemiecku. Podstawą jest jednak gramatyka, niemiecki prawniczy i tak człowiek się uczy od podstaw.
Co z tego że dużo osób zna niemiecki, jak ma problemy z utrzymaniem się na studiach o egzaminy po polskiej stronie. Na GPL problemem nie jest niemiecki prawniczy, bo tego się człowiek uczy, problemem są egzaminy, gdzie ulg żadnych nie ma, a poziom egzaminów odpowiada poziomowi z Wrocławia czy Poznania. Co z tego że znasz niemiecki, jak np na semestrze 6 na 3 roku masz 6 egzaminów po polsku? W tym np egzamin ustny z prawa karnego, gdzie albo znasz kodeks na pamięć albo wypad?
To średnio ile % ma magistra i aplikacje?
Domyślałam się, że łatwo nie jest, bo każdy by tam szedł, po za tym wykładowcy po stronie polskiej są z takich uczelni jak Wrocław czy Poznań, ale mimo to, będę się starać tam dostać... no i przede wszystkim utrzymać :)
dopisuje sie do listy starajacych sie o miejsce na Viadrinie:P
Tez jestem zupelnie sama bo wsrod moich znajomych brak zainteresowania niemieckojezyczna szkołą:P
Obawy mam niesamowite, odnosnie atmosfery, ludzi i tego czy dam rade ,ale... zobaczymy:)
Moze po dniach otwartych troszke te niepewnosci znikna:)
glowa do gory - pozdrawiam :)
Jestem w bardzo podobnej sytuacji...
Ale coraz częściej przekonuję się, że czasem warto zostawić 'stare' znajomości w swoim mieście i poznać zupełnie nowych ludzi, taka tabula rasa :).
Będzie dobrze:)

Wybierasz się na Dzień Otwarty?
Chce bardzo przyjechac:P Choc szczerze mowiac nie wyobrazam sobie siebie samej , ktora wchodzi do tej szkoly i nie wie nawet jak i o co zapytac :P No ale zobaczymy:D
Dzień Otwarty jest w języku polskim, bynajmniej tak podane jest na stronie www :).
Ja też najprawdopodobniej jadę sama, ale damy radę, najwyżej szybko się poznamy po przerażeniu w oczach, haha:D
Masz zdane egzamin DSH ? :)
a skad jestes jesli moge spytac?
niestety nie jestem w takiej komfortowej sytuacji i nie mam zdanego egzaminu dsh;p , planuje przez wakacje ostro sie przygotowywac, no i na ten kurs we wrzesniu sie zapisac no i zobaczymy jak to bedzie w efekcie koncowym:)
Ja też nie posiadam DSH i mam identyczne zamiary w stosunku do DSH;), jestem z lubuskiego, oto moje gadu : 12784386, więc śmiało zapraszam do rozmowy, zawsze raźniej..
Temat przeniesiony do archwium.
31-46 z 46
| następna

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia