Witam
Otóż ja byłam w prawie identycznej sytuacji
Tylko ja miałam 17 lat i skonczylam I klase technikum ekonomicznego :)
Jestem tu juz ponad pol roku.
Hmm, jesli chodzi o szkole to niewiem jak bedzie w Twoim przypadku, bo mozliwe, ze wysla Cie na zwyczajny Sprachkurs poniewaz jestes juz dorosla. Tutaj osoby w Twoim wieku (moim tez) koncza szkole piszac mature, takze wiele osob mi mowilo, ze jestem juz za stara zeby tu chodzic i powinnam isc do szkoly dla doroslych. Ale jakos tak wyszlo, ze zostawili mnie w tej szkole i mysle, ze bede tu do matury ;)
No i wszystko zalezy od szkoly, bo nie kazda szkola ma klase dla obcokrajowcow. Ja miałam farta bo w mojej szkole jest wlasnie taka klasa i to sie nazywa Förderklasse. Chodzilam tam z osobami w róznym wieku i wielu narodowosci, tam przyuczyłam się tak tylko zeby umiec cos powiedziec, czyli nie za wiele i dali mnie około 2 tygodni temu do normalnej niemieckiej klasy (czyli jestem na swiezo :p)
Mam kolezanke polke w klasie i ona powiedziala, ze jak przyszla do normalnej klasy to dopiero tam nauczyla sie mowic. Oczywiscie tak jak ja nic nie rozumiala ale z czasem nauczyla sie po prostu ze sluchu, i teraz po okolo pol rocznym czasie mowi naprawde dobrze.
Co do angielskiego to uwazam ze ponad polowa nauczycieli w tutejszych szkolach zna angielski i zawsze gdy nie umialam czegos zrozumiec mowili wlasnie w tym jezyku.
Ale angielski jest tu na wysokim poziomie jak na nasz wiek :/ ja w Polsce mialam oceny 4 i 5 a tu nauczyciele j.angielskiego mowia mi ze nie mam zadnych szans.
Ja musze sie tu uczyc 2 j.obcow i mam polski (w de organizuja tu takie jakby egzaminy z j.polskiego- za pare dni wlasnie mam; i wtedy masz go zaliczony jako jeden jezyk obcy) a drugi jezyk moge sobie wybrac... :) np. hiszpanski, wloski itd :)
Co do testow w szkole to tu jest swietnie!
W naszym wieku jestes tu juz na Oberstufe czyli takie klasy dla osob blizej matury jakby;)
Przedmioty sobie wybierasz sama jakie chcesz, tak jak w amerykanskich szkolach, np. chemia albo biologia, historia albo geografia itd.
Nie ma tu kartkowek takich jak w polsce, o niezapowiedzianych nie ma mowy. Zadnych odpowiedzi ustnych na ocene, ale aktywnosc na lekcji jest wazna... Tylko raz na jakis czas sa klausury czyli jakby sprawdziany, ktorych terminy znasz juz na poczatku roku... Ogolnie jest tu duzo luzniej, bezstresowo...
Ja bede do konca roku tylko 'patrzec' jak wyglada na normalnej lekcji. A od przyszlego roku zaczne ta klase jeszcze raz i bede juz normalnie oceniana, pisac klausury itd.
Duzo by opowiadac, jesli masz jakies pytania jeszcze to Ci pomoge :)
Ja gdy wyjezdzalam tez mialam wiele pytan, zmartwien... Wiec rozumiem :) i w miare wiedzy i mozliwosci Ci pomoge.
Pozdrawiam, Justyna :*