Podzielam opinię mego poprzednika, o niskich szansach na znalezienie zatrudnienia na terenie Niemiec. Chociaż wbrew rozpowszechnianemu poglądowi na tym forum, znajomość języka wcale nie jest konieczna do znalezienia pracy, pod warunkiem posiadania zawodu (umiejętności) bądź wykształcenia przydatnego w jakiejś firmie niemieckiej. I odwrotnie, w miarę dobra znajomość języka jest potrzebna, kiedy nie ma się żadnych umiejętności potrzebnych na niemieckim rynku pracy i ląduje się na uboczu. Wypełnienie formularzy, by dostać zasiłek socjalny Hartz IV wymaga znajomości niemieckiego.
Gdyby Ci się udało znaleść pracę na terenie Niemiec to miałbym dla Ciebie parę rad. Unikaj wszelkich kontaktów z rodakami (przeczytaj sobie świetną książkę Janusza Głowackiego „Z głowy” o jego doświadczeniach na emigracji) i wszystkich miejsc spotkań Polaków mieszkających w Niemczech. Takimi miejscami są: polskie portale internetowe, polskie kościoły, restauracje i sklepy, polskie getta w wielkich miastach. Kiedy potrzebujesz adwokata bądź ajenta ubezpieczeniowego unikaj rodaków, zachwalających swoją znajomość polskiego i wyjątkowe niskie ceny. Nigdy nie wstydź się i nie ukrywaj tego, że jesteś Polką i jeżeli z kimś rozmawiasz po polsku, nie zciszaj głosu, by nikt nie słyszał twego akcentu. Zaniechaj naszych wad narodowych jak ukrywanie swych kompleksów akcentowane pogardą dla innych (Turków, Czarnych etc), zawsze w dążeniu by być lepszym od innych (nic bardziej złudnego). Nie bądź przemądrzała i nigdy nie twierdź, że wszystko wiesz lepiej jak inni. Nie wygłaszaj swych poglądów w stylu Diego czy irkamozna, w sposób pogardliwy i pejoratywny dla innych. Szukaj miejsc gdzie ludzi łączy jakaś pasja (tam Polaków jak na lekarstwo), a nie przynależność narodowa. Kiedy jednak nadejdzie Ci ochota na polską mentalność to zarejestruj się na takim portalu jak ten i poczytaj sobie wpisy ludzi, którzy czując się obco w Niemczech potrzebują jakiejś akceptacji chociaż przez anonimowe „społeczeństwa” portali internetowych. Zrozumiesz dlaczego Niemcy mówią o wielu z nas pogardliwie: Polacken. Nade wszystko jednak, unikaj Polaków rozpoczynających dzień od kupna gazety „Bild Zeitung” i ostentacyjnie „czytających” ją w metrze, autobusie, tramwaju czy w czasie przerwy śniadaniowej. Uciekaj od tych ludzi jak od zarazy. Pozdrawiam