Fizjoterapeuci!

Temat przeniesiony do archwium.
Dzień dobry. Nie wiem czy juz był poruszany ten temat ale chciałabym się dowiedzieć jak wygląda sprawa z ofertami pracy dla fizjoterapeutów? Czy na forum jest ktoś, kto pracuje w Niemczech w tym zawodzie? Razem z mężem planujemy uciekać z naszego pięknego kraju. Szukamy tylko miejsca. On z zawodu jest elektrykiem, ale tylko z rocznym doświadczeniem. Natomiast od 10 lat pracuje jako magazynier w hurtowni farmacetycznej.
Jak myślicie czy Niemcy to dobry pomysł czy raczej szukać dalej? Ja własnie wróciłam z Włoch gdzie pracowałam w zawodzie ale niestety sytuacja w italii, diametralnie się zmienia. Jaka jest dzisiaj sytuacja w Niemczech? Ja pamiętam ten kraj, jeszcze z dzieciństwa, byłam tam przez 1 miesiąc na wakacjach. Bardzo proszę piszcie, wszelkie informacje będą mile widziane. Pozdrawiam ciepło.
Physiotherapeuten werden in Deutschland überall gesucht. Flächendeckend!
Zapomniałam dodać, iż nie znamy jeszcze języka niemieckiego czekamy na rozpoczęcie kursu językowego. Ale zroumiałam co napisałes. Właściwie fajnie by było gdyby ktoś się odezwał, kto pracuje tam w moim zawodzie. Ale dzięki za odpowiedź
poszukaj tu:
http://www.mypolacy.de/
Ja pracuję w tym zawodzie.
W jaki sposób chcesz ludziom pomoc, jako fizjoterapeuta, nie znając wcale języka.
Nie chce mi to przejść przez przełyk.
Fizjoterapeuta nie zarabia dużo. Ale ma szanse.
Chcesz bez znajomości języka pytać: a, gdzie pana boli? Po polsku?
A, ten niewyksztłacony Niemiec ani be ani me nie rozumie po polsku, co ty od niego chcesz?
Czy widzisz ten paradoks sytuacyjny?
Nie wyjeżdżam pierwszy raz za granicę, pracując w tym zawodzie. Piszesz tak jakbym nie wiedziała, że język jest największym problemem. Po co ta ironia. Takie teksty zachowaj dla siebie. Nie bez powodu pisze o kursie językowym. Więc może doczytaj co znajduje się w wiadomości... Zachowujesz sie tak jakbyś wszystkie rozumy pozjadał. Tak zawsze się dzieje z Polakami za granicą, zaraz uważają siebie za kogoś lepszego. Szkoda słów i moich nerwów, widzę że żetelnych informacji tutaj nikt nie udziela.
Tamod przepraszam ta wiadomość nie tyczy sie Ciebie.
musze irci przyznac racje bez bieglej znajomosci jezyka i uznania dyplomu nie pojedziesz w niemiaszkowie mowic pisac i czytac nie nauczysz sie na zadnym kursie tam zdobedziesz podstawy a reszte musisz juz sama wypracowac
Diego44 ja na prawdę zdaję sobie z tego sprawę, bo sama tak zaczynałam we włoszech. Zawsze jest tak, że jak zaczynamy pracę w obcym kraju ale jako specjaliści nie jest łatwo. Nikt do tego mnie nie musi przekonowyć. Ale tez nie lubię, kiedy robi się ze mnie idiotkę. Bo, kiedy ja zaczynałam za granicą, zawsze mogłam liczyć na pomoc fijoterapeutów, z którymi porozumiewałam sie po angielsku. Zresztą tak pracodawca nas ustawiał, żeby w razie kłopotów językowaych był kolega do pomocy ( nie polak ). Więc bardzo proszę nie mówice mi, że kiedy wy zaczynaliście, biegle mówiliście po niemiecku. No chyba że tam kończyliście szkoły, to owszem. Temat założyłam po to aby dowiedzieć się jaka jest sytuacja na rynku i nie tylko. Owszem, nie mówię po nie niemiecku ale to nie upowaznie nikogo do robienie ze mnie kretynki. Bo nikt o paradoksie nie musi mi przypominać. Prawie połowa polaków wyjeżdżających do pracy za granicę, mówią słabo bądź wcale w danym języku. Pozdrawiam
Cytat: calella
... jako specjaliści nie jest łatwo.
Jest łatwo i przebiega sprawnie i szybko.
Cytat: calella
Ale tez nie lubię, kiedy robi się ze mnie idiotkę..... nie upowaznie nikogo do robienie ze mnie kretynki.
Już dawno nią z siebie zrobiłaś, wię tego tak nie podkreślaj.
Jedno jest pewne:
80 milionów Niemców czeka tylko na ciebie, aby ci znaleźć mieszkanie, pracę, samochód oraz przydzielić zasiłek.. Flächendeckend.
edytowany przez irkamozna: 07 wrz 2012
Irkamozna, widocznie egzystujesz w jakimś brodziku intelektualnym, skoro nie potrafisz w prosty sposób interpretować wypowiedzi... Dowidzenia.
Cytat: calella
Irkamozna, widocznie egzystujesz w jakimś brodziku intelektualnym, skoro nie potrafisz w prosty sposób interpretować wypowiedzi... Dowidzenia.
Ja interpretuję moje wypowiedzi bardzo prosto i precyzyjnie. Twoich wypowiedzi wcale nie interpretuję, albowiem świadczą, że o Niemiaszkowie nie masz żadnego pojęcia i wyobrażasz sobie życie tutaj przez pryzmat Włoch i Anglii (jako specjalista!). Jedynie tobie się wydaje, że jesteś na oceanie, a tymczasem siedzisz w mętnej kałuży z twoimi naiwnymi poglądami. I taplasz się w niej.
Cytat: calella
Irkamozna, widocznie egzystujesz w jakimś brodziku intelektualnym, skoro nie potrafisz w prosty sposób interpretować wypowiedzi... Dowidzenia.

Do widzenia. (ANAL-fabetka)
Sooo, das haben wir erledigt...
Temat przeniesiony do archwium.