Hej, twoje pytanie "czy rok na takim wyjezdzie sie dluzy?". To zalezy od ciebie! Jesli nie bedziesz zainteresowana/y tematem wolontariatu, albo jak bedziesz sciemnial/a przy pracy, i to jasne, ze bedzie sie dluzyl. Dlatego nie ma sensu "jechac gdzies, zeby jechac". Lepiej robic cos, gdzie rzeczywiscie sie czyms interesujesz.
Przed wyjazdem na wolontariat zadaj sobie sama pytanie "dlaczego tam jade? dlaczego wybralam wlasnie ten projekt? dlaczego to miejsce pracy?". Albo inne praktyczne pytania "czy znam jezyk tego kraju, w stopniu komunikacyjnym? czy czytalam/em juz cos wczesniej o tym kraju - co wiem o jego mieszkancach?". Albo inne "co wiem o pracy na wolontariacie - co nalezy do moich obowiazkow? gdzie bede pracowal/a? ile godzin dziennie mam pracowac? kim jest moj szef - czy nadajemy na tych samych falach? czy w moim miejscu pracy sa tez inni wolontariusze?".
Odpowiedz sobie na te pytanie sam/a, nikogo nie musisz przekonywac. Najwazniejszce byc samemu pewnym. Dlatego, z wlasnego doswiadczenia wiem, ze przygotowania do wolontariatu trwaja - nalezy rozpoczac je min. 10 miesiecy wczesniej. To jest absolutne minimum.