Hallo Sekretka:)
dzieki za info, wlasnie dzis przeczytalam twoja wiadomosc, a wczoraj bylam w urzedzie pracy i..olali mnie z gory na dol! ja sie chcialam widziec z kjakims berater (zeby m. in. zarejestrowac sie jako osoba poszukujaca pracydowiedziec sie co do uznania dyplomu, albo jakiejs praktyki, pracy czy FSJ, albo dotacji do kursu jezykowego itd). Babki w info byly b. aroganckie i mialy mnie w dupie, kazaly tylko wypelnic papier na arbeitlosegeld. To bylo dla mnie naprawde zenujace:( zwlaszcza, ze w PL nigdy nie bylam w urzedzie pracy! (kopnelo mnie to szczescie ze zaraz po studiach mialam job..). Koniec koncow, z laska, zrobily mi termin z Beraterem na przyszly tydzien. Myslalam ze tam eksploduje, bo one nie zdawaly sobie sprawy z tego, co wynika z faktu, ze jestem zona obywatela niemieckiego i co mi w zwiazku z tym przysluguje (ze nie potrzebuje pozwolenia na prace itd...). Tragedia..powoli zaczynam widziec tu swoja przyszlosc w czarnych barwach...:( A Ty mieszkasz w DE? chetnie bym sie z Toba wymienila paroma milymi (i nie tylko ) doswiadczeniami..Pozdrawiam