nie mam wcale do nikogo wrogiego nastawienia.
Jednak czasy sa tu obecnie trudne i kazdy musi zrozumiec, ze skazany jest na siebie.
I z nieba nic nikomu nie spadnie!
Tylko ludzie z sila przebicia maja szanse na trudnym obecnie rynku pracy.
A wiec trzeba sie samemu starac o wiele rzeczy.
I to jest dobra szkola zycia tutaj!
Nawet jezeli Twoj niemiecki jest niezbyt dobry, proboj po angielsku!
Jezeli chodzi o jakiekolwiek sprawy urzedowe: koniecznie trzeba prosic o informacje pisemne- wtedy urzednicy MUSZA podawac poprawne informacje!
(a w razie np odmowy, mozna sie zawsze odwolywac).
A jezeli chodzi o cytat "Panstwa Waszego Ojczystego" to nigdy czegos takiego nie pisalam, bo co prawda czuje sie w Niemczech lepiej niz w Polsce, ale to ma tylko zwiazek z tym, ze moj poziom zycia tu jest o wiele lepszy niz bylby w Polsce (nie pochodze z duzego miasta).
Poniewaz zyje w otoczeniu Niemcow (moj facet tez nim jest), wiem jak sie tu mysli o bezrobotnych.
Zreszta, czy w Polsce "bezrobotny" ma uznanie spoleczenstwa?
Wiec warto za wszelka cene pracowac, nawet jezeli praca nie odpowiada kwalifikacjom- zawsze w dalszych podaniach jest to uznawane za lepsze, niz siedzenie w domu.....
Chcialabym tez, zeby Polacy mieli tu opinie ludzi pracowitych, a nie zyjacych z pomocy socjalnej...
Pozdrawiam