Witam serdecznie,
Mialam zupelnie taka sama sytuacje. Mam dziecko z Niemcem, ktory rowniez ma soja firme, piekny dom i kupe kasy na koncie, przez pierwsze dwa lata nawet nie chcial slyszec o niej, choc zapisal ja na swoje nazwisko, nie placil tez nawet grosza.Po roku czasu zalozylam sprawe o alimenty. Podpisalismy ugode co do kwoty. Za dwa dni sie okazalo ze on nie bedzie placil bo pracuje za spanie i za jedzenie u ojca( wszystko przepisal na ojca zeby nie placic.To bylo straszne. Ale jeszcze gorsza glupota z mojej strony bylo to ze postanowilam tu wrocic dla mojej corci, zeby w zyciu niczego jej nie brakowalo, to byla najgorsza glupota , bo niczego jej nie brakowalo. Mieszkam teraz w niemczech z nim od roku, to byl najgorszy rok mojego zycia.
Nie zabiegaj o jego wzgledy,niech ci nie zalezy na jego pieniadzach, ci ludzie tutaj sa bezwzgledni. A i jeszcze jedno, badz twarda jesli chcesz z nim walczyc, jakiekolwiek ludzkie uczucia zostaw w domu.
Pozdrawiam