pomoc przy książce

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! Jestem w trakcie pisania książki o nauce języków obcych i bardzo prosiłbym Was o pomoc. Chodzi mi o korektę i wykazanie, czy książka budziałby wasze zainteresowanie. Na stronie www.jezykiobcetoproste.implesite.pl można ściągnąć darmowy fragment - właściwie tyle, co napisałem do tej pory. Do niczego nie zobowiązuję, proszę tylko o podanie opinii po przeczytaniu tekstu. Wielkie dzięki za pomoc!
Ciekawe! Na pewno obejrzę!
Skomplikowaniej tego nie mogłaś zrobić? Das Boese ist immer und ueberall. Ich mag so was nicht!
Dazu muss man noch stuuuuundenlang warten bis die blöde E-mail ankommt. Wo lebst du denn, Mäuschen? Wir schreiben das Jahr 2010!
Powoli tracę zainteresowanie twoją książką, bo jeszcze nie dostałem żadnego obiecanego majla. A potem się zaczyna, że zostałem dopuszczony... I co? Nic!
jesteś w FBI, czy gdzie? Jezu, jakie to skomplikowane. Uważaj na copyright, bo może ja to opublikuję! Czemu prosto, skoro można skomplikowanie, c'nie?
melduję, że dostałem 12 stron po polsku.
Można zadać pytanie: po co nam to?
Typowe zdanie dla "klasówek". Najpierw wprowadź i podaj plusy i minusy. W książce, która ma być interesująca?

można czytać artykuły i oglądać programy oraz słuchać różnego rodzaju audycje
ZUpełnie nieprofesjonalnie napisane. Nawet nie po polsku!

można zdobyć znajomych na całym świecie (jak już mówiłem, gdy zna się angielski, hiszpański lub rosyjski to żaden problem),
Za czorta nie potrafoię znaleźć miejsca, gdzie już o tym mówiłeś!

można "zacynić" przed znajomymi
A co to za paskudztwo?

Napisałem tę książkę, gdyż chciałbym pomóc Tobie w nauce dowolnego języka z tego, bądź innego:), świata.
To już jest zpełny bełkot literacki. I do tego jeszcze Smilie w tekście?

Jedyne, co mi pozostaje, to życzyć Tobie miłej lektury i sukcesów!
Tym zdaniem zabiłeś juśż czytelnika. Tego nie wolno pisać. To oznaczy tyle, co: wiesz co, stary, mi to wisi, czy ci się podoba, czy nie, ale zrobisz, jak uważasz, a, jakbyś nie zrobił to będziesz żałował...

Na koniec najważniejsze, wg mnie, kwestie:
Na jaki koniec?
Potem ciągnie się, jak flaki z olejem z jakimiś durnymi cytatmi, które mnie wcale nie aniumują do dalszego czytania. A miał być koniec!

Przechodzimy do rozdziału, albo akapitu "Wymowa".

Prawda jest taka, że najprościej nauczyć się wymowy.Dlaczego? Ponieważ najczęściej właśnie stosuje się mówienie.
Ile piw wypiłeś, pisząc tę bzdurę? Wymowę uczy się najprościej, bo się mówienie najczęściej stosuje?
Niemożliwe! Czy to aby prawda?

to powiedźcie, żeby powiedział coś po polsku.
Tym zdaniem zabiłeś moje zainteresowanie twoją książką! Poważnie. Polski Schprak - schwere Schprak!

Mój resumee:
Dla mnie twoja książka to jest temat pod tytułem: Jak sobie Jasiu wyobraża wojnę światową. Nudne cytowanie jakichś wyświechtanych powiedzeń, które miałyby mi dać odpowiedź na pytanie: Jak szybko, łatwo, skutecznie i przyjemnie nauczyć się dowolnego języka. Podkreślam: DOWOLNEGO języka! Ja tu ciebie nie chcę "likwidować", ale w ten sposób nie zainteresujesz nikogo, kto w życiu przeczytał odrobinę więcej aniżeli Lokomotywę Brzechwy i Potop Sienkiewicza.
Dla dzisiejszej młodzieży jest to potwornie nudne, bo wcale nie przekonuje. Usiłowanie koleżeńskiego stylu pisania nie udaje ci się zupełnie, albowiem walisz w tekście, jak na wypracowaniu z Polaka, z wstępem, rozwinięciem i zakończeniem tematu pod tytułem "dlaczego Magdę wywalono na kupę siana we w Pcimiu Dolnym".
Twoja polszczyzna jest podczas tego argumentacji beznadziejna.
To, co miałem zaszczyt przeczytać w bezpłatnym fragmencie jest dla mnie absolutnie totalnym złomem literackim.
Takie jest moje subiektywne zdanie.
A teraz przyznaj się: zbierasz adresy majlowe, żeby je komuś opchnąć?

...Jedyne, co mi pozostaje, to życzyć Tobie miłej lektury i sukcesów!
A następnego dnia dostaje się jeszcze ponaglające majle, czy chciałbyś kupić, czy co. Dla mnie to nie chodzi tutaj wcale o tę książkę lecz facebookowe zbieranie adresów. Zupełnie niepoważne i dziecinne.
Zobaczym, co się jeszcze za kilka dni pokaże.
przeczytałam to z ciekawości i powiem tyle: jedna wielka tragedia. Myślę, że rozpisywanie się tutaj co w tym fragmencie jest nie tak również nie ma sensu, ponieważ autor nawet nie zagląda, żeby przeczytać opinie ludzi, którzy owy fragment przeczytali.
nie czytałem, wiec się nie wypowiadam do strony merytorycznej, ale czytając opinię bongo, myślę że będzie lepiej jak weźmiesz się za robienie dzieci niż za pisanie.
Poczytaj:
http://rapidshare.com/files/41[tel]/jezyki_obce_to_proste.pdf
nie mozna autorki sprowadzac tylko do robienia dzieci tamod gdzies ty sie wychowal chyba .... nie wiem gdzie.odwazna dziewczyna pisze cos tworzy a wy depczecie jej tworczosc i niszczycie zapal tworczy do diabla z takimi krytykami a polecanie nam kobietom tylko dzieci rodzic pokazuje ze mezczyzni nie lubia tworczych kobiet skandal boja sie jak jestesmy madrzejsze niz oni zakompleksieni zapijaczeni smierdzacy tanimi papierosami fuj
ups to autor wszystko odwoluje co napisalam tamod przepraszam cie bardzo mam problemy z rozpoznawaniem rodzajow bede cwiczyc i byc moze wkrotce rozpoznam na podstawie koncowki czy to chlopak czy dziewczyna
ja wychowałem się w takim miejscu, gdzie kobiety to mają tylko KKK i tak ma być :)
jak zwracam uwagę, autorowi to ok, jak autorce to już źle.
diego seksistką?
Poświeciłem chwilę i przeczytałem to coś.
Czyta się to jak podręcznik motywacyjny oszołoma z marketingu. Język polski jest na poziomie gimnazjalisty. Brak wiedzy z nauczania języków jest widoczny gołym okiem. Podane przykłady są „dziwne”.
Dziękuję. Teraz wiem jak nie pisać książki.
my kobiety musimy trzymac razem jezeli mezczyzna mezczyznie tak dopieka to ok. nie jest ok jak mezczyzna kobiecie dopieka i nie ma podstaw do tego bo najgorsza krytyke mozna "milo"wyrazic
sex nie ma nic z tym wspolnego jestem zdecydowanie przeciwko rownouprawnieniu mezczyzni powinni w stosunku do nas kobiet zachowywac sie jak gentlemen a nie jak no wlasnie jak kto ...... jak prostacy
"sex nie ma nic z tym wspolnego" - zanim coś napiszesz, sprawdź co dany wyraz znaczy.
Jesteś blondynką?
co to KKK, mozesz po angielsku, bitte!
po polsku http://pl.wikipedia.org/wiki/Kinder,_K%C3%BCche,_Kirche
po angielsku http://en.wikipedia.org/wiki/Kinder,_K%C3%BCche,_Kirche
tak jestem bladynka czy ma czy nie ma mam wrazenie ze w tym temacie jeszcze nikt nie doszedl do porozumienia a jako kobieta mam i tak zle karty u ciebie dajmy sobie spokoj ok.
kkk kinder küche kirche mam dzieci gotuje dosyc czesto i do kosciola moze nie tak czesto tez chodze ale jeszcze do tego pracuje 8 godzin dziennie, do tych 3k sprowadzaja mezczyzni kobiety i uwazaja ze jestesmy chyba bardziej glupie jak oni byc moze ze my kobiety poprzez te 3k jestesmy czasowo ograniczone /nie umyslowo/ ale mamy tez swoje osiagniecia w sferze zawodowej i bardzo zaluje ze w tym nowoczesnym swiecie wielu mezczyzn nas kobiet nie docenia szkoda apeluje do wszystkich mezczyzn zastanowcie sie czasami czy nie bylo by lepiej razem wspolpracowac a nie sie zwalczac
następna napalona feministka się znalazła
i nawet pasujesz do schematu :)
tamo nie zwalczaj mnie nie jestem twoim wrogiem chyba ze mnie za swojego wroga uwazasz to co innego to co pisze to nie feminizm tylko zdrowy rozsadek, lubie mezczyzn i traktuje ich nie jako kandydatow do lozka tylko jako interesujacych ludzi z ktorymi mozna cos poczac /lozko niewykluczone ale nie najwazniejsze /a nie sie wzajemnie zwalczac
nie zwalczam ciebie, ale twoje podejście/poglądy.
Wg ciebie mogę powiedzieć o autorze co myślę, ale tylko jak jest mężczyzną, jak jest kobietą to już nie. Totalna głupota.
I z twojej strony jest to źle rozumiana solidarność jajników.
a ja tylko napisalam ze w stosunku do kobiety powinienes byc grzeczniejszy i juz cala dyskusja z tego wyszla ze nie rozumiem ze jestem bladynka/glupia/itd. typowe zachowanie chlopa w stosunku do baby a szkoda mamy 21 wiek i te stosunki powinny sie zmienic na przyjazne przynajmniej na przyjazne
:-)

http://www.arsbeneagendi.de/ABA%20Gifs/KKK-Plakat-gro%C3%9F.gif
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Egzaminy

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie