Rozumienie ze słuchu

Temat przeniesiony do archwium.
hej
Szukam porady odnośnie dobrej metody, która umożliwi mi szlifowanie rozumienia ze słuchu. Uczę się niemieckiego i potrafię prawie wszystko powiedzieć i nie mam w tym względzie bariery językowej. Nie mam też problemów z gramatyką, czytaniem i pisaniem. Niestety moja pięta achilesowa to fakt, że po kilku miesiącach nauki rozumiem tylko pojedyńcze słowa ze słuchu. Od kilku tygodni oglądam bajki niemieckie codziennie pzrez godzinę i nie widzę efektów. Przyznam, że bardzo mnie to frustruje i tracę pomału cały zapał. Czy ktoś ma jakieś inne pomysły albo porady jak sprawić, żeby oglądanie seriali, czy bajek pzryniosło zamierzony rezultat?
Jak długo uczysz się niemieckiego / na jakim jesteś poziomie?

Kilka propozycji:

Obejrzyj "extr@ auf Deutsch" (znajdziesz np. na YouTube).

Szukaj filmów/seriali z napisami w języku niemieckim, zwłaszcza seriali, które już znasz (dobrze sprawdzają się na początek amerykańskie seriale z niemieckim dubbingiem - tylko wybieraj takie, gdzie nie ma dużo szybkich dialogów, gier słów itd.).

Spróbuj graded readers z nagraniami - zacznij od takich, które są o poziom-dwa poniżej Twojego poziomu. Możesz np. najpierw posłuchać fragmentu bez śledzenia tekstu, a potem jeszcze raz, już patrząc na tekst.

Zajrzyj na stronę Deutsche Welle - znajdziesz sporo różnych materiałów audio i wideo, w tym takie, które zostały przygotowane specjalnie dla osób uczących się języka.

Jeśli lubisz muzykę, słuchaj niemieckich piosenek, znajdź też w Internecie słowa.
Jak długo uczysz się niemieckiego / na jakim jesteś poziomie?
Co już umiesz?

Tawananna podała ci wiele przydatnych pozycji. To wszystko do kupy składa się na naukę języka.

Moim zdaniem: oglądanie seriali, czy bajek przyniesie dopiero wtedy zamierzony rezultat, gdy zrozumiesz (ale naprawdę zrozumiesz!) co tam mówią.
Inaczej pozostają w pamięci tylko słówka, które "wydało ci się", że zrozumiałaś.
Bez zapamiętania "jak to się mówi i używa" nie pomoże ci ani patrzenie na obrazki, ani zapał.
Czyli: praktyka jest bardzo ważna.
Napisz to wszystko po niemiecku (ten twój thread). Wysil przemocą twój niemiecki.
Chcę przez to powiedzieć: użyj języka w praktyce.

Z nauką języka jest często tak, że
jeśli nie masz zastosowania tego języka
to nie pomoże żadna nauka.

Ja zwykle zalecam czytanie komiksów Asterixa. Całego!
(jeszcze nikt nie przeszedł przez to porządnie, bo mu zapał przeszedł)
Wyda ci się może śmieszne, ale tego jest ze 30 zeszytów, a przy okazji zasmakujesz łacińskiego.
Mam certyfikat na poziomie B1, wiedza z zakresu słownictwa, pisma i mowy jest na tym poziomie rzeczywiście , słuchowo to może A1. Nie mam kontaktu z niemieckim praktycznie. Jako, że jestem bardzo systematyczna to powtarzam słownictwo i zagadnienia gramatyczne. Zastanawiam się czy problem nie leży w charakterze, bo ja w życiu ogólnie mam brak umiejętności słuchania, natomiast mówienie wręcz przeciwnie i tutaj na kursach językowych zawsze byłam najlepsza
Bardzo dziękuje za porady, na pewno skozrystam :)
Cytat: Cleopatrapl
... bo ja w życiu ogólnie mam brak umiejętności słuchania, natomiast mówienie wręcz przeciwnie
Ergo:
nie słuchać!
Mówić!
Lukar, koniu, twoje usuwanie postów nie ma sensu, jak zwykle.

Wiesz, dlaczego tym razem?
A, dlatego:
pytający zaczął całkiem poważnie, a potem, gdy go się potraktowało poważnie
wylazło szydło z worka (czytaj: po kiego mi to wszystko? Pogaworzyłam sobie i tyle.)
Nie rozumiem skąd w Tobie tyle niechęci do pytających. Z góry zakładasz, że mają złe intencje. W wielu przypadkach pewnie masz rację. Z tego co przreglądałam forum to wielu szuka naiwnych to odrobienia za darmo zadania domowego bądź zaoszczędzenia kilku groszy na tłumaczu niemieckich pism wszelkiego rodzaju. Jednakże to nie tłumaczy braku kultury i taktu. To włąśnie takie sytuacje pokazują prawdziwą naszą wartość.
Co do mojego zapytania było poważne dołożyłam informacje, że mam problem ze słuchaniem, bo to nie jest bez znaczenia. Cechy charakteru jak i pewne wrodzone zdolności mają niejednokrotnie ogromny wpływ na postępy w nauce. Jeśli metoda jest nieodpowiednio dobrana do uczącego, może tylko zniechęcić.
Stronke DW przejrzałam i na chwilę obecną uważam, że jest dobra i umożliwiłą mi spojrzenie na słuchanie z innej perspektywy np. skupienie na dźwiekach zamiast słownictwie

A tak na marginesie mam szacunek do swojego czasu i nie marnuje go na "jałowe gaworzenie"
Lukar, widzisz?
Pogaworzyć się zechciało. Piszemy teraz, jak zwykle w takich razach, porady psychologiczne dla mnie.
Przecież to wszystko jasne.
Ale, o niemieckim - ani słowa.
No, bo i po kiego?
A, ty wywalasz posty z uporem maniaka, koniu!
Nauka jezyka to ciezka praca a B1 to tak jak bys nic nie umiala im wiecej bedziesz sie uczyc tym wiecej zrozumiesz ze sluchu taka jest zasada
Cytat: Cleopatrapl
Mam certyfikat na poziomie B1, wiedza z zakresu słownictwa, pisma i mowy jest na tym poziomie rzeczywiście , słuchowo to może A1. Nie mam kontaktu z niemieckim praktycznie. Jako, że jestem bardzo systematyczna to powtarzam słownictwo i zagadnienia gramatyczne. Zastanawiam się czy problem nie leży w charakterze, bo ja w życiu ogólnie mam brak umiejętności słuchania, natomiast mówienie wręcz przeciwnie i tutaj na kursach językowych zawsze byłam najlepsza
Bardzo dziękuje za porady, na pewno skozrystam :)

ha ha ha
No właśnie dlatego na początku nie wspominałam o certyfikatach, na egzaminie przekonałam się, że to pic na wodę na zasadzie płace to mam. Tak jak już wpomniałam zasób słownictwa mam na poziomie dość dobrym, pracowałam 3 lata jako Referentin für abrechnung i rozliczałam niemieckich klientów ze zużycia wody i ogrzewania, więc wyrobiłam sie dobrze w pisaniu, czytaniu ze zrozumieniem tekstu. Niestety, nie było możliwości z oddziałmi niemieckimi rozmowy telefonicznie i rozumienie ze słuchu, z który zawsze miałam problem i dotyczy to również angielskiego jest niemalże na poziomie zerowym. Kursy językowe też niewiele mi pomogło, gdyż więcej kursantów ma raczej problem z mówieniem niż rozumieneim i czułam sie wyalienowana. Jestem ścisłowcem i analizuje każde słowo i nie potrafię sklecić tego w całość. Słysze zdanie każde słowo osobno przetłumacze, ale całości nie da rady
1. Odnośnie kultury to uważam, że kobiety nie powinny wychodzić z kuchni, bo tam jest ich prawdziwe miejsce.
2. Co do osłuchania języka nie koniecznie potocznego to:
a) telewizja satelitarna (am besten nach 23 Uhr, da kannst du noch dazu etwas lernes), może być jako stream
b) Hörspiele und Hörbücher - pełno tego w sieci, jak wolisz nawet na warezach
Aaaa, gdyby tak zacząć "Szlifować swój niemiecki"?
U nas?
"a nie mówiłam"?
Przede wszystkim nie wychodź z założenia, że się tego nie nauczysz - nauczysz się na pewno, jeśli tylko poświęcisz odpowiednią ilość czasu. B1 to poziom, na którym trudno jest jeszcze rozumieć seriale. Sama zdałam kiedyś certyfikat B2 z angielskiego i zdecydowanie najgorzej poszło mi rozumienie ze słuchu właśnie - teraz, po wielu godzinach seriali, podcastów, rozmów nie mam z tym problemów i z obecnej perspektywy nawet trochę nie dowierzam, że mogło być to takie trudne... a było. Głównie zresztą pewnie dlatego, że w mojej nauce skupiałam się na gramatyce, słownictwie, czytaniu, mówieniu, a tymczasem żeby poprawić poziom rozumienia ze słuchu trzeba przede wszystkim po prostu słuchać.

Spróbuj rozpocząć od jak najłatwiejszych materiałów do słuchania (choćby i na poziomie A1), i koniecznie pracuj z transkryptami/napisami. Staraj się nie tłumaczyć "w głowie" tego, co słyszysz - słuchanie tym różni się od czytania, że nie ma czasu na analizy. Przede wszystkim zaś: nie daj się zniechęcić, większość osób uczących się języka tradycyjnymi metodami jest w stanie czytać ze zrozumieniem teksty o dużo większym stopniu skomplikowania niż to, co zrozumieliby ze słuchu.
Tawananna_ - cieszę się, że jest na forum jeszcze ktoś, kto wie o czym pisze, a nie całe rzesze gimbusów z prośbą o odwalenie ich pracy domowej
Jeśli chodzi o czas to poświecam około dwu godzin dziennie za wyjątkiem weekendu. Około godziny skupiam sie na słuchaniu i godzinke tłumacze zdania z polskiego na niemiecki. Korzystam z "Praktyczne kompedium gramatyki niemieckiej" Beaty Mikołajczyk, Petra Theobald. Ta pozycja odpowiada mi najbardziej ze wszystkich. Wieczorami też około 40 min czytam krótkie opowiadania.
Obecnie słucham 4-5 odcinków na poziomie A1 na tej stronie Deutche Welle. Wcześniej oglądałam smerfy na yutube. Ponadto podcza sprzątania, czy prac domowych słucham radia z muzyką niemiecką, ale to już różnie czasem 1 godz. a czasem 4 godz. w zależności od możliwości.
Cytat: Cleopatrapl
Jeśli chodzi o czas to poświecam około dwu godzin dziennie za wyjątkiem weekendu. Około godziny skupiam sie na słuchaniu i godzinke tłumacze zdania z polskiego na niemiecki. Korzystam z "Praktyczne kompedium gramatyki niemieckiej" Beaty Mikołajczyk, Petra Theobald. Ta pozycja odpowiada mi najbardziej ze wszystkich. Wieczorami też około 40 min czytam krótkie opowiadania.
Obecnie słucham 4-5 odcinków na poziomie A1 na tej stronie Deutche Welle. Wcześniej oglądałam smerfy na yutube. Ponadto podcza sprzątania, czy prac domowych słucham radia z muzyką niemiecką, ale to już różnie czasem 1 godz. a czasem 4 godz. w zależności od możliwości.

i starczy, reszta przyjdzie z czasem
Dokładnie tak - robisz dużo i efekty przyjdą z czasem, tylko się nie poddawaj.

Jeszcze raz zachęcam do poszukania "extr@" na YouTube. Sama oglądałam francuską wersję - była stosunkowo łatwa do zrozumienia, miejscami nawet zabawna - dość przyjemnie się to oglądało.
Cytat: irkamozna
Napisz to wszystko po niemiecku (ten twój thread). Wysil przemocą twój niemiecki.
Chcę przez to powiedzieć: użyj języka w praktyce.

Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei
I przed narodem niosą oświaty kaganiec... Julek S.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia