podzielam zdanie roberciq-a;
wyszukaj sobie np. w Spiegel jakis interesujacy cie artykul,
poszukaj nieznanych slowek w slowniku, ucz sie tych, ktore uwazaz, ze ci sie w przyszlosci przydadza w twoim slownictwie,
wypisuj sobie cale ladne wyrazenia, ktore ci sie podobaja i ucz sie ich na pamiec, powtarzaj, uzywaj
tak sobie na pewno podszlifujesz niemiecki
ja wlasnie tak robilam, choc kilka lat temu nie mialam dostepu do Internetu, ale "przerabialam" sobie sama jakies niemieckie teksty, artykuly, ktore dorwalam i chlonelam, chlonelam slownictwo powoli i bezbolesnie.
Rzadko uczylam sie tylko pojedynczych slowek, zawsze staralam sie je sobie ukladac w zdania, wypisywalam wyrazenia z danym slowkiem, tak jakos latwiej mi do glowy wchodzilo:)
Mysle, ze to jest bardzo dobry sposob na wzbogacanie slownictwa.
Ja mialam 3 godz. niem. w tygodniu, a mimo to, dzieki samodzielnej pracy dostalam sie na germanistyke.
A na osluchanie sie z jezykiem, oczywiscie niemiecka TV.
Pozdrowionka i powodzenia
Marlena