pilna pomoc

Temat przeniesiony do archwium.
31-39 z 39
| następna
już mi nie mów, że Polacy nie pomagają, bo pomagają, kwestia definicji pojęcia pomoc ;)
przytoczę Ci przeze mnie już wymyślony przykład:
jak ja proszę mojego kolegę, żeby POMÓGŁ mi wnieść fortepian na dziesiąte piętro wierzowca, nie znaczy to, że jak on przyjdzie, to ja będę siedział z założonymi rękami w fotelu przed telewizorem, a on będzie ten fortepian sam wnosił ;)

i wyobraź sobie, że my też mamy swoje życie, a nie tylko siedzenie na forum i "pomaganie" innym.
Das Beispiel ist falsch: Du bittest Deinen Freund - seines Zeichens Computertechniker - sich um ein schwieriges Hardwareproblem zu kümmen. Wer "schafft" und wer dreht Däumchen?
To chyba najlepszy komentarz na ten temat, bardzo prosty, nie cynyczny, tylko mówiąc prawde taką, jaką ja też widzę. Bo odwiedzający ten forum wydocznie nie zdają sobie sprawy z tego, że nie siedzimy razem tutaj w jakimś pokoju i czekamy tylko na to, że ktoś daje nam jakąś/jakiś(co lepiej?) zadanie.
Do Niki8818,
Droga Niko, mogę powiedzieć i to dużo, ale nie widzę najmniejszego sensu, zwłaszcza, że się kompletnie nie rozumiemy. Jak dla mnie to rzucanie grochem o ścianę (to, co Ci wspólnie tutaj próbujemy wytłumaczyć). Ty i tak czekasz, aż ktoś głupi się zgłosi i zrobi za Ciebie zadanie. Pozwolę sobie w tym miejscu na chwilę prywaty. Ja też studiowałam zaocznie i pracowałam, dodatkowo robiłam milion różnych rzeczy, też musiałam robić zadania, na przedmioty, które nie były moją specjalnością, ale prawie zawsze się wyrabiałam z moimi obowiązkami. Kwestia podejścia do życia, do siebie, do innych, a także kwestia szacunku do życia, do innych i do siebie.
Wątpię, że tu jeszcze zaglądniesz, ale gdyby jednak, to chciałam Ci powiedzieć, że do tej pory nikomu tu nie „bluzgałam” - przytaczając Twoje słowa. Dodatkowo słowo „bluzgać” oznacza przeklinać, używać niecenzuralnych słów, dlatego wskaż mi proszę miejsce, gdzie mogę się dopatrzyć wulgaryzmów w Twoją stronę. Nigdzie też nie oceniałam Ciebie…
A to, że przeczytałaś parę gorzkich słów prawdy na temat swojego zachowania, to jakoś tak wypływa właśnie z odezwy na Twoje słowa…

P.S.
Do wszystkich:
ostatni raz udzielam się w tego typu żałosnych dyskusjach… jak dla mnie to jest bez sensu – przekonywanie kogoś, kto szuka tylko zaczepki… jestem tu w innym celu.
Jeśli ktoś poczuł się urażony moimi słowami, przepraszam, ale kiedy tak czytam je po raz drugi, wcale nie widzę tych moich „bluzgów”…
Cześć Mind'! Nie chciałem się wcale wdawać w ta dyskusję, bo jest ona w zasadzie bezsensowna.. Masz rację, ale szkoda Twojego czasu na jej udowadnianie. Moja przyjaciółka mawia o takich przypadkach jak powyżej.. "beratungsresistent" inaczej mówiąc.. andere Wahrnehmung..;-)
VLG
Beinahe vergessen:
Maciuś, bój się Boga! taki ort! od Ciebie ;-))) Jedyne, co Cię tłumaczy, to późna pora ;-))

i już się ulatniam
jr, mein Tag ist gerettet! ;-)) vielen Dank! und einen wunderschönen Tag für Dich!!!!
juz sobie poradzilam bez waszej pomocy :) napisalam prace co bylo zle mila osoba mi wytlumaczyla i poprawila ;] bez zadnego zbednego komentarza:).
i nie szukalam zadnego glipka co by za mnie napisal prace. Wy tak to widzicie... no trudo. pozdrawiam i zycze milego dnia
ż ;)
wczoraj akurat myślami byłem gdzie indziej ;)
Temat przeniesiony do archwium.
31-39 z 39
| następna

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa