Witam serdecznie,
dzięki bardzo dobrze zdanej maturze dostałem się na najlepszy uniwersytet PRAWA w Polsce UJ, dzięki czemu pomimo decyzji o wynikach dopiero w sierpniu jestem pewny dostania się na Prawo niemieckie i polskie - w związku z czym nadszedł czas na uzyskanie kilku odpowiedzi. Prosiłbym o nie osoby albo studiujące już jakiś czas lub najlepiej absolwentów.
1. Zacznijmy o tym, czy ciężko jest znaleźć pracę, którą student wyżej podanego kierunku jest w stanie utrzymać(weekendy, 1/2 etatu) - chociażby za minimalną stawkę. W Polsce np. jest OK w dużych miastach nie ma z tym większego problemu. ?
2. Jak z praktykami w kancelariach niemieckich, ktoś się z was dostał bez koneksji? (Zdaję sobie sprawę, że istnieje wiele czynników, ale jako osoba niezorientowana chciałbym chociaż wiedzieć jak się sprawy mają)
3. Mówiąc o perspektywach mam tutaj na myśli kilka rzeczy :
-> Jak jest realnie z nauką języków ? Dużo trzeba by było wydać czy praktycznie za darmo, żeby uczyć się na Viadrinie (zawsze można samemu, zgadza się.... ale nie o to mi chodzi) powiedzmy 1-2 języków(docelowo poziom zaawansowany - C1)
-> Jak z pracą w Berlinie? Ile trwa dojazd ? Jak Niemcy reagują na studiujących polaków?
-> Kiedy jest pierwszy "odpowiednik sesji" egzamin i z czego do zaliczenia (jak oceniacie jego stopień trudności lub inaczej obszerności) ? (ile jest generalnie egzaminów na pierwszym roku i kiedy - :))?
-> Jak pod kątem egzaminu aplikacyjnego widzicie się po tych studiach? Uważacie, że stoicie na lepszej pozycji niż kujący ma blachę studenci prawa w Polsce. Czy być może kujecie(a nie jak doszły mnie słuchy - rozwiązujecie kazusy) na blachę?
-> Powiedzmy, że przygotowanie się do egzaminu na aplikację w Polsce trwa 8 miesięcy ile trwa przygotowanie się na jego niemiecki odpowiedni (Staatexamen?) (do kogoś kto się uczy, pomijając kwestie językowe jest dużo trudniej uzyskać tą średnią?(10pkt?))
-> Orientujecie się (jako studenci, którzy już zapewne pracy szukali) czy później ludzie 4/5kowi nawet bez aplikacji mogą pracować w firmach w Niemczech (.. to pytanie jest już mniej istotne)
-> Kolejna sprawa, jak wam się studiuje? Jesteście zadowoleni czy wolelibyście w Polsce?
-> Jako studenci robiący więcej kazusów niż kucia(porównanie do polskiego systemu nauki prawa na blaszkę) uważacie, że jako studenci kierunku, przepraszam w zasadzie 2 kierunków jesteście w stanie (dzięki zachodniemu systemowi kształcenia - kazusy) - konkurować ze "swoimi odbiciami" po 5 latach studiach w Polsce (kucie?)
przykład
roman viadrina 5 lat - egzamin aplikacyjny
roman UW itd. 5 lat - j/w
Nie wiem jak będzie za 5 lat, ale zastanawiam się jeszcze nad wyborem, ponieważ kilku znajomych prawników/notariuszy przy wspomnieniu o Viadrinie zapytało - a co to takiego (także tutaj ostatnie pytanie jak widzicie się w Polsce?)
Czysto teoretycznie macie bardziej rozwinięte języki obce, 2 dyplomy, wyglądacie na bardziej rozgarniętych ludzi(studia zagranicą, dalej od domu - świadectwo samodzielności). Jak Wy uważacie?
Serdecznie dziękuję za wszystkie pomocne odpowiedzi i życzę udanych wakacji.