Drodzy Klienci, proszę Was o opinię!

Temat przeniesiony do archwium.
Szanowni Klienci!

Jestem przedstawicielem firmy RK Usługi Edykacyjne. Nasza firma oferuje profesjonalne i skuteczne lekcje indywidualne w Państwa domach i firmach.

Zwracamy się z prośbą o odwiedzenie naszej strony internetowej oraz udzielenie nam kilku informacji zwrotnych na temat wyglądu serwisu, jego funkcjonalności oraz oferty.

Czy podoba się Państwu nasz serwis? Jakie błędy Państwo w nim widzą? Co można poprawić? Jak prezentuje się nasza oferta? Czy jest dla Państwa atrakcyjna? Dlaczego?

Państwa odpowiedzi pomogą nam w ulepszaniu i dostosowaniu naszego serwisu oraz oferty.

Adres naszej strony to: www.rk-ue.pl.
Wszelką korespondencję prosimy przysyłać na adres: [email]

Będziemy wdzięczni za pomoc.

Z pozdrowieniami,
Piotr Kłodawski
Cytat: RK_Uslugi_Edukacyjne
Szanowni Klienci!

Sam się podkłada. Nie rozumiem takich ludzi.
Obrazek lata na stronie głównej, jakby programista miał problem z pęcherzem.
Tekst jest pisany przez natchnionego marketingowca (raczej babę) - pustosłowie ogólne, brak konkretów, styl jakbym czytał reklamę prezerwatyw.
Wszystkie telefony to komórki, nie ma dokładnego adresu.

Ogólnie oferta mnie nie przekonała. Jedna z setek, niczym się nie wyróżnia. Nic ciekawego nie oferuje.
Obejrzałem. bardzo zachęcająco zrobione. Estetycznie i przejrzyście. Teksty są w każdym rozdziale emocjonalnie porywające. Wszystkie "guziczki" działają bezdyskusyjnie. Co mi najbardziej przeszkadza, to fakt, że nawet, gdybym nie wiem ile bym czytał, nie wiem, kto wy jesteście. Cytat ze stronki:
Firma RK Usługi Edukacyjne to zespół entuzjastów i pasjonatów rozwijania siebie oraz innych.
Znaczy: o co tu chodzi? Chcecie robić usługi, czy też się SAMI rozwijać? Nie rozumiem, albowiem, jako klient muszę za Wasze usługi płacić MOIMI pieniędzmi..
Oferty podane na stronce są jedynie "informacją handlową", lecz nie są ofertą. A co takiego, dla normalnego zjadacza chleba? Gdzie jest hak, albo ten "sęk"?
Ogólnie mówiąć, to przy każdej ewtl. "ofercie" muszę łapać za telefon. Uważam, że to jest w przypadku usług dla firm, lekko mętne. Ja chcę wiedzieć, kto TY!!! jesteś. Ale nie mogę się dowiedzieć.
Mój poprzednik sformułował to trochę inaczej, ale wydaje mi się, że sens jest bardzo zbliżony. Moim językiem mówiąc: za dużo wody!
Ale teksty motywacyjne są wspaniałe. Już bym się dawno zgłosił, jako rodzic 6-letniego dziecka. I sąsiadów bym na to namówił i do tego zaprosił.
W takich wypadkach czyta sie FAQ.

http://rk-ue.pl/najczesciej-zadawane-pytania.html

wszystko tu pisza, co i jak. ;)
Japa, chcesz się tu wykłócać? Bitte. Wykłócaj się.
Co TY o MOIM zdaniu sądzisz - o to ciebie nikt nie pytał.
Pogadaj z Kłodawskim.
Jesteś w tej firmie, czy co?
Ja chcę wiedzieć za jednym naciśnięciem guzika: KTO TY.
A nie szukać pytań i odpowiedzi.
Nie kluce sie z Toba i nie mam zamiaru, to byl tylko Tip.

Cos tu i tak nie gra, bo kurs do j. niem. czy ang. kosztuje ponad 1500 zl i to za godzine, wiec jednogodzinny kurs i ten ktos musi sie szybko uczyc!

Jak ktos sie szybko uczy, to nie potrzebuje zadnych kursow. ;-))
Nawet, japończyk musi zauważyć, że, jeśli ktoś mu pisze "wykłócać", to nie pisz mi tego przez "u-zwykłe". Kulturbanause! Poszukaj w internecie za twoją polszczyzną, której nie szanujesz! Nie potrzebuję żadnych Tipów! Facet (Kłodawski) się zgłosił z prośbą o zdanie i ja mu moje podałem, a ty będziesz się teraz tłumaczył przede mną z twojego wpisu na temat mojego wpisu? Podobno jesteś inschenieur? Wo bleibt das Hirn?
Diego! Come back!
Du kannst ja nicht unterscheiden, ob es sich um einen Hinweis handelt oder um einen Kommentar zu dem Vorhergesagten. Alles nimmst du persönlich, als Angriff. Das ist doch krankhaft.

Wenn ich jetzt in Hiragana oder in Katakana schreiben würde, würdest du es kaum verstehen. Oder?
Zum Glück kann ich noch ein wenig Polnisch. Deshalb bist du auch im Stande, das Geschriebene auf deine Art und Weise zu kommentieren. ;) EOT.
edytowany przez Japanese: 10 lis 2010
Ich bin krank und krankhaft un du bist ein Penner. Lese die Ausgansfrage oder DIE Bitte im Post, du Penner! Und stecke dir dein EOT, wo ich mir mein ergo hineingesteckt habe.
Und so ein Penner beklagt sich dann ueber Kultur im Forum oder solche Dinger!
Dein ein wenig polnisch sind nur Urgesteine, die dich nicht retten koennen! Mach dein EOT und bleibe beim Moko! Macht weiter euer "durchdieblumengeschwaetz". Was willst du von mir staendig? Herrgotthinen?!
Cytat: Japanese
W takich wypadkach czyta sie FAQ.

http://rk-ue.pl/najczesciej-zadawane-pytania.html

wszystko tu pisza, co i jak. ;)

ale brakuje dokładnego adresu.
Nie byłem, nie jestem i nie będę klientem "takiej" wirtualnej firemki.
Jak szukam usługi, to chcę wiedzieć wszystko rzeczowo, a nie czytać hasełka marketingowe.
Kto normalny zwróci się do pośrednika, który tak naprawdę nic nie gwarantuje?
Szeroki zakres usług (dzieci, młodzież, dorośli, firmy) ale głównie to korepetycje dla niekumatych dzieciaczków z bogatymi rodzicami.
"O naszych lektorach możemy śmiało powiedzieć to, że są najbardziej ambitnymi i godnymi zaufania osobami, jakie znamy." - Gienek i Zenek spod Biedronki, co z rana piwka lub winka potrzebują.

"Poznaliśmy ich na rozmowie rekrutacyjnej, na której zaprezentowali się jako osoby kompetentne i dobrze przygotowane do swojej roli." - na rozmowie to ciekawe rzeczy już słyszałem, a do rzeczywistości to nie przystawało. Zdanie oczywiście też błędnie sformułowane.

Rozumiem, że dzieciaczki chcą kasę kręcić (Jestem przedstawicielem firmy RK Usługi Edykacyjne - chyba
współwłaściciel), ale robić to z głową, a nie reklamując się typu: "jesteśmy dobrzy we wszystkim, nawet kręcimy lody :)"

W formularzu: "Terminy zajęć: * Podaj orientacyjnie w jakich dniach najchętniej chciałbyś się uczyć (lekorzy pracują od poniedziałku do niedzieli, w godzinach 7-22)" LEKTORZY

I ludzie telefon stacjonarny! No chyba, że prowadzicie też budkę z piwem.
No, ludzie, czy ja, durny, mam coś jeszcze dodawać? Niniejszym nic nie dodaję i pozostawiam to do dyskusji zboczonych, wykszałconych, austriackich japończyków.
btw.
Kłodawskiego to TOTO pisanie i tak nic nie obchodzi. Totalnie mu zwisa, albowiem: jeden Morgen steht ein Depp auf, der das Zeug bei ihm kauft.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia