szkoly w niemczech

Temat przeniesiony do archwium.
mam problem moja corka konczy w pazdzierniku 6 lat chcialabym wyjechac do niemiec w sierpniu w landzie w ktorym mam byc tj.Hessen wakacje letnie trwaja do 17 sierpnia, i teraz nie wiem czy jechac czy nie,czy to nie za malo czasu aby sie przystosowala,mamy jechac 5 sierpnia i 17 musialaby isc do szkoly,czy moze poczekac i wyjechac za rok jak skonczy tutaj zerowke jak myslicie?
to nie ma znaczenia kiedy wyjada i tak je wysla odrazu do niemieckiej szkoly nawet bez zbajomosci jeszyka, troche poplacza na poczatku ze nic nie rozumia ale po paru tygodniach im przejdzie......lajf is brutal i ful of zasadzka ;-)
ja wiem ze pojda do niemieckiej szkoly ale nie wiem od ilu lat bo u nas w wieku 6 jest zerowka a potem dopiero szkola a tam nie wiem jak jest od ilu lat co i jak dlatego nie wiem czy poczekac rok zeby skonczyla zerowke czy jechac teraz
tu dzieci ida do 1 klasy w wieku lat 6 czyli jak do polskiej zerowki.i majaw 1 klasieto co wPolsce w 1,wiec moim zdaniem lepiej jedz teraz dziecko nie bedziemialo zaleglosci nie bedzie musialo chodzic do 1 klasy z mlodszymi od siebie dziecmi i nie bedzie mialo roku w plecy.a co do jezyka to nawet nie wiesz jak szybko sie nauczy,dzieci chlona jak gabka,poczatki beda trudne i beda sie buntowac ale z czasem im minie
Bardzo mnie interesuje czy obserwowałaś juz dzieci w działaniu, jak się zachowują i jak szybko mówią? To interesujące.Pozdrawiam.
wszyscy mi mowia ze wlasnie dzieci najszybciej sie naucza jezyka, ale moi tesciowie mowia mi ze te zmiany beda dla dzieci ciezkie i odbije sie to na ich psychice pozniej czy maja racje?
jeszcze chcialam powiedziec ze ona konczy lat w pazdzierniku
6 lat uciekla mi cyferka
nie sluchaj tesciow- to kolejny przyklad na autentycznosc kawalow o tesciowej

:-) .Czym sa mlodsze tym beda mialy mniej stresu .A tesciow ignoruj....
racja tesciow nie sluchaj,a tesciowych w ogole,same zaluja ze w PL musza siedziec za 500 zl emerytury.
moja kuzynka wyjechala majac 8 lat i to jeszcze w czasach komuny czyli do kompletnie innego swiata i jakos jej psychika nie wysiadla,wrecz przeciwnie:)
teraz nie maaz tak wielkich roznic miedzy polska a DE
i ci co mowia ze dzieci sie ucza szybciej maja swieta racje!!!!!a pozatym w szkolach w DE duzo dzieci ma problemy z niemieckim na poczatku bo przeciez tu roznych nacji pelno i wiekszosc posluguje sie w domach jezykiem ojczystym a dzieci dopiero w szkole sie ucza niemieckiego
vbka-dobrze napisane....
dzieki za rady napewno sie przydadza w podjeciu decyzji pozdrawiam
wiem ze jest pelno innych nacji ale podobno w duzych miastach a ja bede w malym miescie w landzie hessen miasto Dillenburg i ktos mi napisal ze moje dzieci moga byc jedynymi obcokrajowcami a tymbardziej polakami w szkole
zawsze mozesz wrocic po roku , dzieci najwyzej straca rok....a w zyciorysie to zawsze dobrze wyglada " ROCZNY POBYT ZA GRANICA" glowa do gory....trzym sie :-)
Mysle , ze powinnas podjac to ryzyko.Dla dzieci nie mowiacych jezykiem niemieckim organizowane sa dodatkowe zajecia na koszt szkoly,poza tym mozesz byc pewna ,ze oprocz ciebie 1/3 klasy bedzie miala problemy z jezykiem niemieckim.Moje dziewczynki nie mowily ani slowa po niemiecku,miedzyczasie starsza jest w gimnazjum i otrzymuje stypendium za wyniki w nauce,mlödza chodzi do 3 klasy i tez jest bardzo dobra.Za rok biora urlop ze szkoly i wyjezdzam z nimi na rok do Polski ,by nauczyly sie lepiej pisac po polsku.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Nauka języka