studia podyplomowe, doktorat a brak znajomości j.

Temat przeniesiony do archwium.
Mam pewien problem, a właściwie także kilka pytań. Teraz w lipcu miałam obronę, mag sztuki, zaproponowano mi na uczelni doktorat który miałabym rozpocząć dopiero we wrześniu 2009 bo takie są terminy, jednak sytuacja życiowa zmusza mnie, iż będę musiała mieszkać i funkcjonować jakoś w Niemczech. Nie chciałabym rezygnować z doktoratu więc wymyśliłam ze zorbie go sobie właśnie w Deutschlandach. ale... nie umiem niemieckiego ni w ząb.. no może trochę.. kupię sobie piwo...I właśnie dochodzę do sedna.. co ja mam zrobić bo nie mam pojęcia...tzn. wiem! uczyć się niemieckiego ale chciałabym to zrobić w expresowym tępię, tak by dostać certyfikat na poziomie średnio zaawansowanym i by była możliwość dostania może jakiegoś stypendium na jego naukę, bądź wyjazd do Niemiec by tam go szkolić. Orientowałam się w organizacji Goethego, ale oni nie współpracują z Uniwersytetami i nie maja propozycji dla ludzi nie potrafiących niemieckiego a chcących wyjechać na studia doktoranckie i uczenia się języka. Potem znalazłam organizację DAAD, którzy zapewniają mi to wszystko o czym wspominam wyżej ale chcą ode mnie papier ukończenia kursu językowego na poziomie średnio zaawansowanym, tylko kiedy ja go zrobię to pewnie ze dwa lata potrwa a nie chciałam tyle w Polsce siedzieć... taak trochę zakręcone wiem... ale może ktoś miał taki problem lub wie jak to dobrze i szybko rozegrać w czasie? Lu

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Życie, praca, nauka