Krótki e-mail o reklamacji..POMOCY!!

Temat przeniesiony do archwium.
Brak wkładu własnego

Wpis zamieszczony (lub przeniesiony) do grupy "Brak wkładu własnego" oznacza, że autor wpisu nie zadał sobie trudu samemu spróbować poradzić sobie z zadaniem lub prośba o tłumaczenie została przepuszczona przez Google Translator. Jeśli ktoś z użytkowników forum ma czas i ochotę może odpisać na taki wpis ale jeśli takiej odpowiedzi nie będzie - nie ma co się denerwować - po prostu nikomu nie chce się odrabiać zadań za kogoś ;-)

Dlatego zachęcamy do własnych prób - szansa na odpowiedź jest znacznie większa.

1-30 z 51
poprzednia |
Witam, proszę o pomoc; w ostatnim czasie byłam chora i mam masę zaległości.. także się nie mogę wyrobić.. Pomocy!!
Kupiłaś podczas pobytu w Niemczech notebooka. Niestety musisz go reklamować. Napisz krótki e-mail do firmy w której dokonałaś zakupu
-poinformuj o zakupie
-podaj okoliczności zakupu
-poinformuj o problemie
-poproś o przesłanie formularza na którym możesz złożyć reklamację
Do szkoły wystarczy.
za krótkie i za mało rozbudowane zdania.
hano!
Am 22.12.2013 habe ich in Ihrem Berliner Laden ein Notebook gekauft. Zwei Wochen danach fing der Bildschirm plötzlich an stark zu flackern. Ein Freund von mir, der sich in Informatik etwas auskennt, entdeckte in den Einstellungen keine Fehler und diagnostizierte ein Hardwareproblem. Ich möchte mein Notebook beanstanden. Schicken Sie mir bitte Ihr Reklamationsformular zu. Danke.
To ma być krótki E-mil?
Tego nawet Pani nie zrozumie. Co ma przyjaciel do Notebuka?
A, gdzie okoliczności zakupu?
Jak się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy.
Cytat: niuniel
To ma być krótki E-mil?
Tego nawet Pani nie zrozumie. Co ma przyjaciel do Notebuka?
A, gdzie okoliczności zakupu?
Jak się człowiek śpieszy, to się diabeł cieszy.

chylę głowę przed twoją krytyką. Pokaż niuniel, jak ten tekst powinien być prawidłowo napisany...
Jak byłem mały, to pokazywałem.
Obawiam się, że nawet jako mały nie miałeś wiele do pokazania :))
Cytat: TopBolek
Obawiam się, że nawet jako mały nie miałeś wiele do pokazania :))
I, znowu się boisz.
edytowany przez niuniel: 10 mar 2014
Am 28.023.2014 kaufte ich mir ein Notebook, Lenovo Y510p. Das Notebook wurde durch den Verkäufer empfohlen. Das Aussehen und die Leistung zu diesem Preis gefiel mir. Die Kaufbestätigung war die Garantierechnung. Eine Woche nach dem Kauf zeigte sich auf dem Notebook-Bildschirm kleiner roter Punkt. Ich werde das Problem (dem Verkäufer) vorlegen und bitte um das Reklamationsformular/das Beschwerdeformular bitten.
Oh, Mann!
Ona wcale nie jest w Niemczech. Kupiła podczas pobytu i nie wie, jak się robi. Miała okoliczności zakupu. Ma jakiś problem, ale nie wie, jak zgłosić. Dlatego wykompinowała formularz.
Bo Polak do wszystkiego potrzebuje formularz.
(jeszcze jedno zadanie wymyślone przez Panią z licencjatem - durniej nie idzie zmylać biednie polskie dzieci!)
A czy to ważne jest? Ja mam problem większy niż durna reklamacja. I szczerze po raz pierwszy nie wiem co robić.
No, to dawaj ten twój problem.
Pomożecie?
Pomożemy!
Napiszemy krótkiego majla.
Nie wiem czy złożyć tutaj w polsce na staż i próbować się tym samym na niego dostać. Czy wyjechać za granicę, pare razy byłam.. Do 8 godz. mam podjąc decyzję. Na staż Specjalista ds. marketingu i handlu, po czym pracy pewnie i tak nie najdę, chociaż kto wie.
Wyjeżdżaj za granicę. Masz tylko językowe problemy z "zu", ale tego nie musisz używać.
...i, po problemie...
Nie do końca, miałam jechać z kimś teraz, ale on dostał pracę w Polsce. A wiadome, samej jest trudniej. A teraz będzie nowe miejsce..
No, to jak się nazywa teraz twój problem?
"Czy mam jechać sama, czy szukać kogoś innego?"
Odpowiadam: jedź sama.
Oj, chyba ty masz nie jeden, lecz wiele problemwów.
To "zacykamy" się do upadu, aż Bolo wstanie i poszuka w IMDB.
I jeszcze jedno, mam dziecko, małe. Chcę/chciałabym go z tego kraju zabrać, taki miałam plan. Ale sama nie dam rady. Nie wiem co mam robić.
Zabieraj małe dziecko i jedź. Dasz radę. Weź tylko Pampersy.
Tak, żartuj sobie..
Chyba powinnam złożyć na ten durny staż. A wyjechać, jeszcze sobie wyjadę.
Ale ja chcę za granicę, nie chcę tu. ;(
Za same dojazdy/benzynę pójdzie 400zł, to co mi z tego stażu zostanie, pracy tutaj raczej nie znajdę po tym.
po czym?
Po stażu. A jeszcze w takim durnym miejscu mieszkam, że trzeba dojerżdźać kawał drogi. Nie wiem czy za granicą dam radę sama, chociaż zawsze niby daję radę sama, po prostu chciałam mieć wsparcie. I, gówno, muszę jak zwykle sama.
Jeszcze pomyślę z 2 godziny. Nie wiem co mam robić, i tyle.
no, gówno...
No mówię, gówno. Bo po raz pierwszy w życiu mam z czymś poważny problem. Przeszłam tyle, że to się w głowie nie mieści. Teraz stanełam. A ty się zbijasz.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 51
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie