No to tak jeszcze ja ze swoimi trzema groszami…
Ze strony Dociekliwego nie padły do tej pory moim zdaniem żadne wyzwiska, może razić czasami ton jego wypowiedzi, ale ja pod tym względem nie jestem lepsza :) sama często jestem ironiczna i odrobinę zadziorna. Ale wyzwisk, przezwisk, obelg itp. wystrzegam się jak mogę. Uważam, że osoba kulturalna i szanująca drugiego NIGDY nie użyje takich epitetów jak Cosmo… To świadczy tylko o niedojrzałości psychicznej i emocjonalnej ludzi, którzy tutaj próbują ściągnąć na siebie uwagę, tudzież udowodnić coś komuś. Język, którym się posługują jest tak straszliwie nacechowany emocjonalnie, że strach się bać… Tylko coś mi się wydaje, że w „realu” wygląda to trochę inaczej. Jeśli twierdzą, że są „superaffengeil”, to się mylą i to grubo. Mnie jest ich szczerze żal, i najlepszy sposób „totalny ignor” :) Czytając posty wspomnianej osoby pozostaje we mnie niesmak, żeby nie powiedzieć dosadniej. Wystarczy powiedzieć swoje zdanie, a ta osoba już czuje się „angegriffen” i odpowiada z taką złością i agresją, że przechodzi ochota na udział w tym forum..
Do michelle86:
Myślę, że tutaj jest dużo ciekawych ludzi, którzy mają wiele do powiedzenia i chyba fakt, że mamy odmienne zdanie sprawia, że nie jest nudno. Jeśli chodzi o mnie nie nazwałam Cię „jammernde Person”. Starałam się ująć sprawę jak najbardziej ogólnie.
Mam nadzieję, że nie straciłaś jeszcze ochoty do zaglądania tu od czasu do czasu. :) i do czynnego udziału w dyskusjach :) W każdym razie pozdrawiam serdecznie
(Starałam się streszczać, ale znowu mi nowela wyszła… chyba zostanę pisarką :P jeśli nie jest jeszcze za późno ;) )