DSD

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 155
To pozazdrościć. U mnie było inaczej. Tekst był czytany szybko i niewyraźnie, tym sposobem połowy nie zrozumiałam. Ale i tak jakimś cudem mam pare odpowiedzi dobrze:) Nie wiecie kiedy wyniki i od ilu procent się zdaje??
Magdziol! HV... Jesteś z VII LO (Poznań)? ;) Bo u nas to dopiero wolno czytali :)
oj...a u nas z hv bylo przegiecie!!nie dosc ze wsrodku czytania zaczal dzwonic dzwonek i te szumy na korytarzu...to pozniej jeszce sie pojawil fotograf i zachol blyskac i robic nam te zdjecia no a tekst byl dalej czytany...i jak sie skupic??dlatego to zawalilam ale chyba bede miala 2 czy 3 punkty:)lucken luzik w porownaniu do starych i bede miala nawet jakies 12,5punkta!! a lv tez moze byc...ale ten hv zniechecil mnie tak ze szok....czemu w ogole zaczynali jak wiedzieli ze zaraz bedzie dzwonek na przerwe...i to ma byc dobra atmosfera??..ale ogolnie ejstem zadowolona z dzisiajszego dnia:)pozdr
Magdziol ...ale wiesz co...ja zinterpretowalam to zupelnie inaczej i tak mysle ze pewnie jest etz wile innych interpretacji...w mojej wlasnioe sie to niezgadzalo ze nie rozbila swojej swinki ale zauwaz ze to byla mala dziewczynka bo sie jescze na placu zabaw bawila i pewnie nei miala za wile pieniedzy no i takie dzieci powinny miec swoj dziecinny swiat i nikt nie powinnien im go zabierac...to jest czas dla nich wiec nei mozna mowic ze caly swiat jest zly...tak mysla ale wiem ze kazdy moze miec inne zdanie...teraz tylko pozostaje zyczyc powodzenia w styczniu!!!
Mysle, ze wlasnie na tym polegalo zadanie, zeby interpretacje byly rozne i zeby im sie nie nudzilo przy czytaniu;) Moze masz racje, ze potraktowalam mala troche jak calkiem dorosla osobe, ale ja nawet jak mi czytali bajki, nie chcialam byc zamykana w swiecie owych happyendowych bajek, i chcialam wiedziec, ze sa tez ludzie, ktorzy za zadne skarby nie oddaliby znalezionych pieniedzy... Chyba przylozylam do tej malej swoja dorosla (co by nie mowic) miare. Nie twierdze, ze caly swiat jest zly, ale ze dzieci nie nalezy trzymac w swiecie zludzen. Mysle, ze wszystkie interpretacje, o ile beda sie w miare kupy trzymac, beda OK (tak jak Twoja :):):):) a swiadcza jedynie o naszej polskiej ulanskiej fantazji, tudziez "filozofii".. Zycze wiec powodzenia. pozdr.
Jestem z VII LO. ( znamy sie? ;) Jak ta 2 babka zaczela czytac to przez pierwsze pol minuty nie moglam przyjsc do siebie, tak bylam zszokowana, jej sposobem a-r-t-y-k-u-l-o-w-a-n-i-a. No ale dzieki niej licze na ( az sama nie moge w to uwierzyc...) 7 tlusciutkich punkciczkow! LECKER!
Wiesz co mysle ze w;snie o to chodzi rowniez ze powinny byc rozne interpretacje..ale ja rowniez jak Ty...
>Chyba przylozylam
>do tej malej swoja dorosla (co by nie mowic) miare.
swoje zycie w ta historyjke wplotlam bo ja kiedys zrobilam jak ta mala...zgubilam kase tyle ze nic nie powiedzialam o tym i dalam im inna...juz nei pamietam czy to byla moja czy z domowych zbiorow ale tak zrobilam dlatego puenta dla mnie byla zadna zagadka w mojej glowie...i jescze jedno pytanko ...jak pisalas inh. to napisalas w prost ze ojciec i ta mala klamali??bo dla mnei to juz jest interpretacja a jej nie moze byc w inh tylko w komentarzy prawda??czy to jescze nie podchpdzi na interpretacje??napisalam takie streszczenie po prostu...a Ty???
Wiesz co, szczerze mowiac juz sama nie wiem jaka byla moja ostateczna wersja inhalts. Koncowke zmienialam pare razy, ale doslownie, ze klamali to chyba nie napisalam. Wlasnie problem u mnie polegal tez na tym, ze ciagle urzywalam zwrotow "on powiedzial, ze..." - i jeszcze ta indirekte Rede, napewno cos pokrecilam! Teraz to juz nawet zwatpilam, czy w ogole napisalam w Inhalts jaki byl koniec tej historii... Niby powinny byc suche fakty ( gdzie indziej slyszalam, ze moze byc na koncu Inhalts. Twoja opinia ).
Ale jakie to teraz ma znaczenie.
Od dzis zapominam o tym calym sprachowym stresie. I Tobie tez radze juz tego nie roztrzasac ;) pozdr.
A tak w ogole to jak teraz bedzie wygladal niemiecki ( w szkole )? Do tej pory odliczalismy czas "do spracha", a teraz? Po ustym to juz w ogole nie wyobrazam sobie czytania na matmie niemieckich rozwazan o rachunku prawdopodobienstwa ;) Choc kto powiedzial, ze to koniec z "podbojem jezyka"?
Wiecie może ile pkt. za każdą część można zdobyć??
Erster Tag:

Tekstproduktion (TP) 210 Minuten 30 Punkte


Zweiter Tag:

Hörverstehen (HV) 25 Minuten 7 Punkte

Leseverstehen (LV) 50 Minuten 10 Punkte

Grammatik und Wortschatz (Gr+ W) 50 Minuten 15 Punkte


In der schriftlichen Prüfung sind maximal 55 Punkte erreichhar, dazu zahlen:
TP mit maximal 30 Punkten (12 Punkte müssen erreicht werden!)
LV mit maximal 10 Punkten
Gr+W mit maximal 15 Punkten
Insgesamt müssen mindestens 25 Punkte erreicht werden

In der mündlicher Prüfung sind maximal 45 Punkte erreichhar, dazu zählen:
Mündliche Prüfung mit maximal 30 Punkten
Hörverstehen mit maximal 7 Punkten

Insgesamt müssen mindestens 20 Punkte erreicht werden

Bedingungen für das Diplpm:
Insgesamt müssen mindestens 50 Punkte erreicht werden; davon
- mindestens 20 Punkte in der mündlicher Prüfung
- mindestens 25 Punkte in der schriftlichen Prüfung
(davon mindestens 12 Punkte für die TP)
Vielen Dank!!!!
A ktos sie orintuje czy sa moze w necie gdzies odp do gramatyki? ...
Czy DSD II pomaga w dostaniu się na germanistyke??? Bo jeśli tak to chyba się tam wybiorę. Znacie może jakieś szczegóły, np. ma jakich uczelniach ten ceryfikat całkowicie zwalnia z egzaminów. Będę bardzo wdzięczna!!!
pisalam juz o tym w tym watku, ale powtorze jeszcze raz:)
DSD II zwalnia z egzaminu wstepnego z jezyka niemieckiego (czesc pisemna i ustna) na germanistke UWr pod warunkiem ze uzyskalo sie powyzej 80 punktow (do zdania zostaje tylko ustny polski). Tak bylo w zeszlym roku i tak ma byc i w tym, ale nie wiem czy to dotyczy tez ludzi z nowa matura, czy tylko tych ze stara. DSD II uznaje tez lingwistyka stosowana na UAM, ale tylko pod warunkiem, ze zdawalo sie go bedac uczniem jednego z dwoch liceow w Poznaniu lub jednego w Kaliszu (numerow nie pamietam) - czyli certyfikaty zdobyte w innych miastach sa niewazne (!). Tak bylo w zeszlym roku - nie wiem, jak bedzie w tym, trzeba by sprawdzic w jakims informatorze.
W dopowiedzeniu: te licea w Poznaniu to VII i II LO,a w Lesznie nr 1. Maja one podpisane porozumienie z Wydzialem Neofilologii UAM, a konkretnie katedra Glottodydaktyki i Translatotyki. Chodzi, jak sie domyslasz, o uznanie egzaminu DSD II jako egzaminu wstepnego z jezyka niem na lingwistyke stosowana. Poza tym nalezy zdac tez egzamin z jezyka ang lub ros. ( mozliwosc dokonania tego w szkole - laczenie egzaminu maturalnego z egz wstepnym). Jednak tez nie wiem jak to bedzie z nowa matura... I nawet nie mam pewnosci czy umowa ta jest przedluzona, bo nasze szkolne wladze jeszcze nic nie wiedza. Acha, i na lingwistyke nie ma granicy punktow ( tak jak na UW 80. ), tzn. nic mi o tym nie wiadomo.
Ah Magdziol, fajnie masz, że jesteś z Poznania. Ja jestem z Gorzowa i do Poznania się właśnie wybieram!! Najchętniej na germanistyke!!Mam jeszcze kilka miesięcy, jak ostro pozkuwam, to może się dostane:)) pozdrawiam
No ladnie, dzis nasza Niemka stwierdzila, ze tak w ogole to w sumie powinnismy napisac 800 slow (???), u nas mialo byc 200 z Inhalts. i 300 na komentarz. I wszyscy myslelismy, bo tak mowila wczesniej, ze skoro sa 2 komentarze, to po 150 na kazdy. Ale dzis pani rozwiala nasze ewentualne watpliwosci: nie, na kazdy po 300... Nie, no to super, ciesze sie bardzo... :(
Organizacyjnie to to bylo DNO.
>Szarawa, mam nadzieje, ze sie dostaniesz na germanistyke, w kazdym razie - powodzenia!
to neimozliwe...u nas sie mowilo ze 450slowa takiej roznicy nei moze byc...ale jak przed chwilka sie dowiedzialam to wczeniej, przed paroma laty trzeba bylo miec 200slown na inh i komentarze po 100 a etraz nie ma zadnych ograniczen ale wiadomo ze neui moze byc mniej niz 200 slow...ale dokladnei to nikt tego nie wie...i to wlasnei jest najgorsze!!
co wam mowili, to wam mowili - nie martwcie sie, to tylko gadanie, bo to nie wasi nauczyciele bede sprawdzac ten egzamin! Ten limit ok.500 slow jest po to, zeby piszacy wypracowanie i inhaltsangabe z komentarzami mieli rowne szanse wykazania sie ummiejetnoscia pisania. Poza tym, jak zostalo wyliczone, mniej wiecej taka ilosc slow jest w stanie napisac na brudno i przepisac na arkusze egzaminacyjne osoba na tym poziomie jezykowym w ciagu 210 minut. Oficjalnie cenrum egzaminacyjne z Koln zaleca: ok.250 slow Inhaltsangabe i po ok. 120 slow kazdego komentarza, ale jak napiszecie wiecej, to nic sie nie stanie, bo egzaminator przeczyta to do konca i oceni wszystko. A ilosc slow jest tak naprawde potrzebna, zeby wyliczyc wspolczynnik bledu i po nic wiecej! (chociaz wiadomo, ze im wiecej slow, tym mniej czasu, czlowiek sie zapetla we wlasnych myslach, gubi sie i robi wiecej bledow). Bede trzymac kciuki za wasze wyniki! Teraz szykujcie sie na ustne ;)
Witam wszystkich, DSD2 zdawalam juz dobrych kilka lat temu jako jedna z pionierow w naszej szkole :) Mielismy babke z niemiec ktora nas straszliwie meczyla, co tydzien trzeba bylo napisac wypracowanko (najbardziej podobalo mi sie takie, w ktorym pisalam o Todesstrafe:) ) policzyc slowka, potem ona podawala bledy i wyliczala Fehlerprozent :) jak byl duzy - dostawalo sie opierdol, jak maly - pochwale, ale ogolnie raczej byla niezadowolona. Z tego wszystkiego lepiej wspominam sam egzamin niz przygotowania do niego. Balam sie, ale bylo niezle. Najciekawszy byl ustny. Kobieta mowila, ze to ona, jako nauczycielka bedzie mnie pytac a inni beda sie tylko wtracac czasami :) hehe, nic bardziej mylnego, jak tylko strescilam tekst jedna z egzaminatorek zaczela przypierac mnie do muru dosyc ostro, a moja nauczycielka nie dala rady zadac mi nawet jednego pytania :) Ale dostalam dobra ocene, jak na polski system ocen to 6! Ogolnie z egzaminu mialam chyba skutecznosc kolo 90% wiec nie bylo zle! Polecam ten egzamin! Wiele firm docenia go w pozniejszej pracy!
Masz na mysli firmy niemieckie w Polsce czy polskie w Niemczech? (.. te drugie to chyba jednak rzadkosc... ;)
Umowa z UAM-lingwistyka a 7 LO Poznan NIE zostala przedluzona.

Tak dla wiadomosci tych wszystkich, ktorzy perspektywicznie patrza na przyszlosc i wybor liceum ma dla nich niemale znaczenie: Teraz to juz nie wiem czy warto sie do tej budy pchac, rozbia sobie tu z nas i naszej dalekowzrocznosci "jaja". Czuje sie oszukana.
Ciekawe czy na germanistyce UW uwzglednia DSD? Radze sie upewnic czym predzej, bo plany na przyszlosc ( tak jak w moim przypadku ) byc moze bedzie trzeba zmienic...
W informatorze UWr (NIE MYLIC Z UW!) dla zdajacych na studia w 2005 roku jest informacja, ze germanistyka nadal honoruje DSDII (trzeba miec minimum 80ptk).
Z Twojej wypowiedzi wynika, że masz żal do szkoły, że umowa nie została przedużona. Myślisz, że 5 lat temu ktoś mógł przewidzieć, że w 2005 roku z powodu Nowej (i Starej) Matury będzie takie zamieszanie? Wydaje mi się, że szkoła nie miała tu nic do gadania, to senat uczelni ustala zasady naboru, on tez ustalił, że nie będzie egzaminów łączonych. Poza tym lingwistyka stosowana w Poznaniu jest w ogóle nie poważna. Teraz, w grudniu, wprowadziła poprawki do uchwały senatu dotyczacej rekrutacji 2005/2006 - taki "drobiazg" - dodała, ze trzeba zdawać na maturze polski, niemiecki i angielski (lub rosyjski) na poziomie rozszerzonym! Przedtym nie było o tym ani słowa. Ludzie już się zdeklarowali, ze np. zdają angielski na podstawowym (drugi język był zawsze łatwiejeszy na egzaminach) i teraz co mają na 120 dni przed maturą rzucić wszystko i przygotowywać się do rozszerzonego?? Tak więc się ciesz, ze zdajesz starą maturę...
a ja mam takie pytanie...czy ilosc punktow z DSDII ejst taka wazna??bo kiedys slyszalam ze tam na certyfikacie nie pisza ile punktow tylko to ze sie zdalo...czy to prawda??jak to jest??
Na certyfikacie nie ma wpisanej liczby uzyskanych punktow, ale dostajesz osobne zaswiadczenie, na ktorym jest ona podana. Mysle, ze np. twojego przyszlego pracodawce nie bedzie ono interesowalo, ale Uniwersytet Wroclawski go wymaga i jest ono wkladane razem z twoim ceryfikatem do twojej teczki. Wiec lepiej go nie zgubic :)
>ech.....
Masz racje, mam zal, niekoniecznie do szkoly, bo ona faktycznie nie miala nic do gadania (choc nikogo to specjalnie z dyrekcji nie przejelo, przynajmniej takie sprawiali wrazenie), ale wyobraz sobie, ze nie poszlabym do tej szkoly (jak juz to do zwyklej klasy-tez moglabym sie zalapac na DSD), nie tracilabym poniekad roku z zycia, a teraz bylabym juz na 1 roku studiow ( jakbym sie dostala to moze i nawet na tej lingwistyce..). 5 lat temu wiedzialam jedynie, ze nie obejmie mnie reforma, a skoro tak, naleza mi sie wszystkie te prawa, ktorym podlagal moj rocznik, czy raczej ci, ktorzy zdawali stara mature rok temu. Dzis wiem, ze bylo to naiwne myslenie. Ale to tez nie wina lingwistyki, bo to wcale nie senat uczelni ustalil zniesienie umow,a raczej ustalenia "przyszly z gory". W informatorze (aktualnym) jak i w internecie na oficjalnej str. widnieje wyrazna adnotacja, ze DSDII zwalnia z postepowania rekrutacyjnego(nie tylko uczniow VII LO), co NIE JEST PRAWDA! Upewnilam sie osobiscie DZIS na drzwiach otwartych. Postepowanie dotyczy wszystkich ( mysle przynajmniej o starej maturze). Tak wiec sprobuj zrozumiec moje rozgoryczenie, idac do zwyklej klasy skorzystalabym z umowy (choc moj niemiecki na pewno bylby gorszy), teraz - moge juz tylko "gdybac"... fakultetu angielskiego juz nawet nie moge zmienic, choc wybralam go tylko ze wzgledu na umowe.
Nie mam NIC wspolnego z nowa matura, dlaczego wiec nie moge korzystac z tych praw, z ktorych korzystali zdajacy stara mature przez lata cale??? Co im szkodzi zachowac wobec nas wszystkie ustalenia, ktore dotyczyly starej matury? Sami wprowadzaja owe zamieszanie, o ktorym wspomnialas, zamiast nas starych niedobitkow zostawic w spokoju. Czy tylko dlatego, ze jestem w mniejszosci mam milczec? Kiedy Ty pozwalasz sobie na wyzanie: "lingwistyka jest nie powazna", bo nie traktujesz jako "drobiazg" owego "drobiazgu" (wcale Ci sie nie dziwie), ja pozwalam sobie na "zal" i rozgoryczenie wobec pomijania idacych systemem 5-letnim, zarowno w szkole (przytaczam tu mniej wiecej to co nam mowia:"Moze bedziecie mieli probna mature, moze nie..., a moze za 3 tyg? Zgoda?"jakby robili nam laske), jak i "wyzej" ("Moze uznamy wam DSD, a moze nie?") Wspolczuje wszystkim, zdajacym nowa, ale o waszej niedoli wszyscy dobrze wiemy, a o nas "reliktach przeszlosci" calkiem zapomniano!
Zdaje sobie sprawe, ze jestescie w gorszej sytuacji (np. ten "drobiazg") i w porownaniu z moim problemem "wycofania umowy" zdaje sie on dla Was byc dosc banalny (gl dlatego ze dotyczy mniejszosci), co nie zmienia faktu, ze mam prawo do odrobiny rozgoryczenia, co, zdaje mi sie, zostalo mi zarzucone jako (dajmy na to) niestosowne wobec waszych cierpien.
Ciesze sie, ze zdaje stara, choc obawiam sie, ze moge na tym gorzej wyjsc...
pozdrawiam
DSD mialam probne w pon i powiem ze naprawde trzeba dobrze umiec sie komunikowac aby ja zdac, to jest normalna rozmowa z komisja przez 20 min. w tym ze trzeba zrobic IH (streszczenie) i odp na pytania z tekstu i swojej przygotowanej pracy, 3ba byc dobrze komunikatywna osoba aby zdobyc duzo punktow

no coz zycze wszystkim zdajacym powodzenia:)
Przez cala 4 klase liceum zastanawialam sie powaznie nad studiowaniem lingwistyki stosowanej na UAM - wiedzialam, ze bede miala DSDII, a z angielskiego na FCE, wiec tez nie bedzie zle na egzaminie. Na stronie UAM i lingwistyki widniala informacja, ze DSDII zwalnia z czesci postepowania rekrutacyjnego - bez dodania, ze chodzi tylko o uczniow tych 3 liceow. Jakiez wiec bylo moje zdziwienie, kiedy na dniach otwartych dowiedzialam sie, ze mojej DSDII jest niewazne, bo zdane we Wroclawiu. Zreszta - podobnie jak ja bylo zdziwione i zbulwersowane pol sali, czyli wszyscy ludzie Bydgoszczy, Krakowa, Lodzi, ktorzy takze byli szczeliwymi (a moze nieszczesliwymi?) posiadaczami tego certyfikatu. Pani prowadzaca dzien otwarty probowalam cos tlumaczyc, ze oni wysylaja do tych trzech szkol swoich przedstawicieli, wiec moga kotrolowac poziom egzaminu, itp itd (nie wiem, czy to prawda, nie wnikalam). W sumie moglam wtedy zrezygnowac, ale bylam zbyt uparta i zbyt zdeterminowana - pomyslalam: co mi szkodzi, przeciez moge zdac ten egzamin wstepny. Juz na egzaminie ustnym z niemieckiego przekonalam sie, ze jednak trzeba bylo zrezygnowac... To byla jakas farsa - komisja miala do przepytania jakies 100 osob w ciagu 8 godzin. Latwo policzyc, ze wypadalo niecale minut na osobe - i tyle kazdemu poswiecano (moze to nawet dobrze? bo ludzie w komisji byli baardzo niemili - a tak to sie czlowiek nie meczyl z nimi za dlugo :]) A egzamin ustny z niemieckiego decydowal o tym, czy przechodzilo sie do nastepnego etapu... Na angielskim (II etap) bylo podobnie (no moze komisja byla milsza). Ostatecznie zostalam przyjeta, ale zrezygnowalam i skreslili mnie z listy :) Wiec moze to dobrze Magdziol, ze ta lingwistyka najwyrazniej nie jest ci pisana? Poza tym slyszalam od jej studentow, ze jest koszmarnie nudno i wogole niefajnie.
Alez sie rozpisalam :) wybaczcie, ale nie moglam sie powstrzymac - tak mnie wtedy zednerwowaly te machlojki z uznawianiem DSDII i egzaminami wstepnymi, ze do dzis to pamietam :)
Obiecuje juz nie mylic wiecej UWr z UW, choc przyznaje, ze to metia rozjasnila mi ta kwestie(dzieki!) Jakiz to blamage zwazywszy, ze tak by mnie cos kusilo do Wroclawia na Uni, a skrotu glupia nie znalam...
moze jest mi pisany, zamiast tej pokreconej lingwistyki.
Bylam na tamtych drzwiach otwarych ( pewnie na tych co i Ty metia bylas) i dobrze pamietam ogolne poruszenie na wiesc, ze DSDII to tylko z niektorych szkol uznaja. Gdy sie wydalo, ze jestesmy z siodemki, czekaly nas zlowrogie spojrzenia, wyraz niedowierzania i ... zazdrosci. Nie rozumialam wtedy o co biega, bylam przekonana, ze wszyscy wiedza o tych umowach z niektorymi szkolami, nie wiedzialam, ze bylo to poniekad tajemnica dla Was wszystkich.
Teraz pojde pewnie w Twoje slady...
I moze tez dam sie skreslic z listy ;) ale by bylo fajnie....
studiujesz na UWr germanistyke, moze? jak Ci tam jest?
pozdr.taka jak ja "doinformowana poniewczasie"
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 155

« 

Zentrale Mittelstufenprüfung