als, oder wenn

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 66
poprzednia |
witam.
jako pracę domową muszę przekształcić zdania używając als i wenn.

ten temat jest mi obcy, dlatego proszę o pomoc. :

Połączyć zdania używając als lub denn:

Meine Schwester ging noch zur Schule. Ich arbeitete schon als Lehrer.

Unser Betrieb zeigte diese Maschine auf der Leipziger Messe. Viele Kaufer interessieren sich dafuer.

Sie besuchen uns naechstes Mal. Wir gehen zusammen in die Gemaldegalerie.

Meine Mutter weckt mich. Ich stehe selten sofort auf.

Meine Eltern schickten mir Geld. Ich konnte endlich eine Reise nach Ungarn machen.
przyklad:

Als meine Schwester noch zur Schule ging, arbeitete ich schon als Lehrer.
jak mogę rozpoznać w którym zdaniu jest als a w którym wenn ?
nie dziwię się, że nie potrafisz tego rozwiązywać. Wedlug mnie tylko trzech zdanie dadzą się połączyć w taki sposób:

Meine Schwester ging noch zur Schule als ich schon als Lehrer arbeitete
Unser Betrieb.....als sich Kaeufer dafuer interessierten.
Sie besuchen uns naechstes Mal wenn wir zusammen in die ....
Meine Mutter weckt mich, wenn ich nicht sofort aufstehe. bez selten, bo to nie jest możliwy!
Meine Eltern schickten mir Geld als ich endlich eine Reise nach Ungarn machen konnte - ale to jakoś bez sensu. Można bybyło naprawde coś lepszego wymiślić.

zB.: Meine Kuh gibt mir viel Milch. Ich fuettere sie gut.
Meine Kuh gibt mir viel Milch, wenn ich sie gut fuettere.
Sam musiałem się trochę zastanowić zanim znalazłem rozwiązania tej zagadki:

WENN pisze się w czasie terazniejszym i przyszłym a

ALS używa się w czasie przeszłym.
Najogólniej rzecz biorąc Twoje domysły są poprawne. Małe uzupełnienie ode mnie:
als - używamy przy czynności, która wydarzyła się jednorazowo w przeszłości
wenn - użyjemy przy czynnościach powtarzających się/regularnych
Dzięki wielkie, cudowny, że przez was przebywając w obcym kraju mogę się jeszcze pary rzeczy (jak to trafniej mówic - rzeczy?) o własnym/swoim (jaka tu różnica?) języku nauczyć :)
Bitte schön!;-)
Pantholli, może mógłbyś mi coś wyjaśnić..
Pytałem niedawno mojego kolegę, Niemca kiedy używa się czasu perfekt a kiedy imperfekt, np rozmawiam z kimś i coś opowiadam.. i nie potrafił mi tego od ręki wyjasnić..;-)) Po konsultacjach w domu tak mi to wyjaśniał, że szczerze mówiąc nadal nie wiem..;-))
Często nie wie sie podstawowych rzeczy, całe życie człowiek sie uczy..;-)
Twój polski jest całkiem w porządku :-)) Od czasu do czasu pomagam jednemu Niemcowi, który uczy się polskiego i doskonale rozumiem trudności jakie masz. Tak na marginesie: robicie te same błędy, ale to jest zrozumiałe :-))) Ja też mam problemy, żeby mu to czy tamto wytłumaczyć (zwłaszcza, że jest bardzo dociekliwy i ambitny). Jeśli posługujesz się językiem ojczystym, nie zastanawiasz się nad analizą składniową zdania i na pytanie "dlaczego się tak mówi" możesz jedynie rozłożyć ręce i powiedzieć z uśmiechem "bo tak" :-))

"jeszcze pary rzeczy (jak to trafniej mówic - rzeczy?"
rzeczy jest ok, Polacy używają tego słówka nagminnie

o własnym/swoim (jaka tu różnica?) języku nauczyć :)
różnicy wielkiej nie ma, może być używane zamiennie :-))
Pozdrawiam
Hi Mind'! Jak lektura? Udało ci sie dostać, którąś z tych książek?
Hejka!
no cóż... w katalogu online zamówiłam sobie te książki i miałam je odebrać ostatnio, ale okazało się, że muszę przedłużyć jeszcze kartę czytelnika i tu miałam problem, bo kolejka do "pani w okienku" była prawie kilometrowa, a ja nie miałam zbyt dużo czasu :-(( normalnie jestem niepocieszona do tej pory.. ale może już w tym tygodniu będę je mieć :-))
A prezent wybrany/kupiony?
Czas ucieka a prezent nadal wirtualny..;-) Mam koncepcję, w zasadzie nie będzie to jeden prezent, poszukam coś w.. http://www.vomfass.de/
Bardzo fajna stronka :-) dobrze się wybiera prezent, jeśli się kogoś dobrze zna. (W tym sensie, że można się domyślić czego dana osoba na pewno nie chciałaby dostać albo znając zainteresowania tej osoby można coś pokombinować w tym kierunku) Ja najbardziej lubię pisać wszelkiego rodzaju dedykacje albo życzenia :-))
Sklep jeszcze fajniejszy..;-)) można wszystkiego popróbować, łącznie z alkoholami..;-))
moim zdaniem kupowanie prezentów nie ma sensu, ale to tylko moje skromne zdanie:p już zdecydowanie bardziej mi się podoba, jak ktoś (kogo bym się nie spodziewał) złoży mi szczere życzenia urodzinowe:p ech Wy materialiści!:p
taaa, nie ma sensu... może Ty jesteś materialistą, bo Ci żal kupić komuś prezent...a życzenia mogę Ci złożyć, tylko nie wiem, kiedy masz :P (chyba w styczniu, coś mi się obiło o uszy, a właściwie o oczy :P)
oj Mini, widzę, że zaczyna Cię irytować, że mam odmienne zdanie od Twojego:p tutaj akurat szczerze mówię, że nie cieszy mnie dostawanie prezentów:p prezenty to może gwiazdor małym dzieciom pod choinkę przynosić, jak to mnie rodzice przez lata w konia robili, że gwiazdor przyszedł i jest przy domofonie... ja z bratem na dół, wracamy zawiedzeni, że gwiazdora jeszcze nie ma, a prezenty lądowały w czasie naszej nieobecności pod choinką - wtedy to były czasy, radość z każdej najmniejszej rzeczy, jaką się dostało! :) I jeszcze do tego dostawałem niemieckie zabawki, które te 15 lat temu były znacznie fajniejsze od tych, którymi bawili się moi koledzy!:p a teraz?;p "no, fajny ten prezent, dziękuję...";p
Znów skróciłeś moje imię? jeśli mogę coś powiedzieć zdecydowanie wolę starszą wersję :-)
Muszę Cię też wyprowadzić z błędu... Twoje odmienne zdanie mnie nie irytuje. Co do Twoich przeżyć z dzieciństwa... na mój nos problem tkwi głębiej ;-))) ale nie będę tu przeprowadzała Twojej psychoanalizy :-)

Coś ciekawego wyłowiłam z Twojej wypowiedzi, mianowicie gwiazdora :-)) Do mnie przychodził zawsze święty Mikołaj. Przypuszczam, że mieszkasz w Wielkopolsce.. u nas na południu zawsze mówiło się o Mikołaju. To ciekawe :-))
różnicą jest jeszcze to, że jak wy wychodzicie na zewnątrz, to wychodzicie na pole i widzicie tam pole, a jak my wychodzimy na zewnątrz, to wychodzimy na dwór i widzimy dwór (kwestia tego, że u Was same pola, a u nas murowane apartamenty:p). Mikołaj tak, ale 6. Grudnia ;)

>Co do Twoich przeżyć z dzieciństwa... na mój nos problem tkwi głębiej ;-)))
nie wiem, co miałaś na myśli, ale czuję, że leżysz w błędzie:p
taaaaa murowane apartamenty... dlatego jesteś taki zimnokrwisty ;-))
Jak ja wychodzę NA ZEWNĄTRZ widzę GÓRY!!!

"ale czuję, że leżysz w błędzie"
nie leżę :-))
no tych gór to przyznam się, że Ci zazdroszczę:p
jr13, to trudny pytanie, na który tez nie mam prosty i jasny odpowiedzi.
Na ogól mozna powiedzić, że Imperfect się bardzo rzadko uzywa w mówionym języku (? gesprochener Sprache), mimo to, że byłoby to uzasadniony. Imperfekt stosuje się wtedy, kiedy jest to eine nicht abgeschlossene Handlung czyli nie skończonej działanie(?), a Perfekt, kiedy jest skończona akcja(?). Ale taki same probleme mam, kiedy muszę się decydować, czy mówić otworzyć czy otwierać np. - chyba podobny co?
Minderit, przy okazji pisz mi proszę o moich błędach, ktory się powtarzają i który są typowo niemiecki - mam ochotę, trochę nad tym pracować - czyli szlifować moją/swoją Polszczyznę :) Wiem, że mam probleme z końcówkami, nigdy nie jestem pewien, czy to e albo y np. to mi denerwuje.
Za wksazuwki bylbym bardzo wdzięczny.
tak z ciekawości - jak długo mieszkałeś w Niemczech?:)
"przy okazji pisz mi proszę o moich błędach, ktory się powtarzają i który są typowo niemiecki"
To temat na pracę magisterską albo doktorancką :-)
najciekawsze błędy powstają z dosłownego tłumaczenia i z naszego cudownego aspektu :-) Końcówkami się nie przejmuj!

Jeszcze tak przy okazji napiszę, że nie bardzo się z Tobą zgadzam co do użycia Imperfektu i Perfektu. Imperfekt wcale nie oznacza tylko i wyłącznie czynności niezakończonej, a Perfekt zakończonej. To jest za duże uproszczenie, a tym samym nieprawdziwe.
Pytanie, które postawił jr jest bardzo trudne i chyba nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi.
a ja jestem ciekawa ile mieszkasz w Polsce :-) przypuszczam, że już parę ładnych lat :-)
pólowy mojego życia. a co? śmiało mów o co ći chodzi. pisałem już, że się też chętnie trochę wiecej o was dowiem. bo po co tak in cognito siedzić in einem Boot!? Zanim trafiłem na tą stronę nie widziałem co to jest Computerabhaengigkeit :):):) Naprawdę, to jest tak pociągający, zajrzeć tu od czasu do czasu i popatrzyć jakie są pytanie, jakie problemy do rozwiązania i jakie komentarze. I tak zabawny :) lubię was
a tutaj mieszkam już prawie jedną trzecią mojego życia... no to teraz chyba matematik musi działać :)
oczywiście pytanie się zadaje, poprawka do poprzedniego postu :D
A Maciek to musi być zawsze taki wścibski, normalnie jak baba na jarmarku!
ok, może masz rację, bo ja patrzyłem tylko do zwykłego leksikonu, żeby się upewnić, to może być faktycznie nie wystarczający
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 66
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia