hey,
zalezy na jak duza wies trafisz.ja bylam aupair w wiosce 5000ludzi. byl tam 1sklep, poczta, piekarnia, jezioro, plac do pilki noznej, dookola gory.5km do innej wsi, 40km do monachium.podsumuje-wytrzymalam tam 1 miesiac.przesnioslam sie do mannheim-300 tys ludzi.w koncu znalam wszystkie katy na pamiec, i coraz czesciej widzialam tych samych ludzi, wiec znowu sie przenioslam, po 6mcach. wyladowalam w monachium-1,3 miliona ludzi, bylo fajnie ale po 8mcach tez mi sie znudzilo. wyladowalam na studiach w norymberdze-przetrwalam jeden semestr-paskudne miasto i ludzie.wrocilam do monachium i tu jestem ponad rok i zajebiscie szczesliwa.na twoim miejscu nie jechalabym na wioske, chyba ze teraz mieszkasz w polsce w duzym miescie. ja pochodze z polski z malej wioski i myslalam, ze zdechne w niemczech na wsi z nudow...jedno co-na wsi beda cie wszyscy znac i sie tobie klaniac.w miescie jest bardzo ciezko kogos poznac, chociaz jest wiecej imprez, kursow itd. jesli rodzina z wioski ci napisze, ze masz dziesiat km do duzego miasta i mozesz tam codziennie dojezdzac-zapomnij. nie bedzie ci sie chcialo.