Mnie zależy, ale jestem dopiero w pierwszej klasie i nie ma parcia.
Olimpiada ma sprawdzać umiejętności językowe (bo nie komunikacyjne, niestety) ucznia, a nie tłumacza, którym uczeń miałby się posiłkować.
Zawsze ma się nauczycieli-germanistów, którzy w większości pomogą w skorygowaniu językowego opracowania danej prezentacji.
Nie ma sensu się tą olimpiadą przejmować - i tak nie jest dla nas :)