Olimpiada z niemieckiego!

Temat przeniesiony do archwium.
211-240 z 258
w takim razie te nadprogramowe osoby odpadna, tak? zeby zostalo 40 osob? ale to sie chyba jeszcze nigdy nie zdarzylo, przynajmniej mi nic nie mowila moja nauczycielka, a ona juz ma spore doswiadczenie. mowila, ze czasem bylo po 42, 43 osoby, ale nigdy az tyle.
nie ukrywam, ze sie zdenerwowalam, no lipa wielka i tyle ;/ a mozna sie jakos oficjalnie o tym dowiedziec?
jak na moj gust, to wszyscy jestesmy finalistami i wszyscy maja juz te indeksy. Mozesz zadzwonic do komitetu glownego, i sie spytac, ja sobie nie dam reki uciac, ze tak jest.
Ale nie sadze zeby ktos wpadl na taki pomysl, ze musimy jeszcze walczyc o tytul finalisty. heh...
pozdrawiam
hehe, wiesz co. zadzwonilam dzis ;]

jest tak:] (bardzo mila pani, gadatliwa, duzooo pogadala) - zakwalifikowali 50 osob, bo w tym roku zmienily sie jakies zasady i mieli wieksze dofinansowanie. tak, wszyscy jestesmy finalistami, jak sie stawimy na czesc pisemna i ustna, bo jak da sie dyla to nie:P w ogole pani byla bardzo wesola, szczesliwa, ze moze byc wiecej osob, ze oni sie ciesza, ze wiecej osob cos z tego ma. ogolnie fajnie. bo na innych olimpiadach biora chyba wszystkich z okregowych, ktorzy przeszli na jakichs tam zasadach i dlatego tak wychodzi, ze na final jezdzi po 100 osob i tam musza walczyc o tytul finalisty. takze ta jest w sumie nietypowa, ze juz na tym etapie sie ma spokoj. w mojej klasie (strasznie historyczno - politycznej) wiele osob bralo udzial w takich olimpiadach z wosem, hira i roznych kombinacjach i oni takiego komfortu nie mieli. a jak tam przygotowania??:>

pozdrawiam :)
a tak sie zasugerowalam, ze napisalas, ze w najgorszym razie bedziesz miala pozytek z zakupow. dlatego mi przyszlo do glowy, ze moze mozna odjechac z niczym. ale luz :P
Cześć!

Aniu, mam do Ciebie parę pytań dotyczących olimpiady. Chciałbym, żebyś mi pokrótce opisała, jak wyglądał Twój udział w olimpiadzie. Tzn, przeszłaś do etapu okręgowego, zdałaś egzamin pisemny i...? Z tego co czytałem w poprzednich postach, to w tym samym dniu zaczyna się egzamin ustny. I co, rzeczywiście sprawdzają ciebie 3 egzaminatorzy? 1. od tematu wolnego - losujesz temat i jak to wygląda? Ty cały czas gadasz, czy komisja zadaje tobie pytania? 2. od krajoznastwa - też losuje się tematy? I czy to jest tylko jedno pytanie czy więcej? 3. od literatury - Czy trzeba dać komisji kartkę z pięcioma książkami, które się opracowało? I pytają ciebie tylko z jednej? I też ty cały czas mówisz, czy zadają konkretne pytania? Prosiłbym Ciebie, jako że jesteś laureatem ojn, żebyś mi rozjaśniła te rzeczy...Aha, i jeszcze chciałbym wiedzieć, do której chodzisz klasy. A tak btw, to zdradź mi tajemnicę, jak odnieść sukces na tej olimpiadzie, bo jak wiadomo Olivier, który poświęcił na nią całe swoje życie, ... nie zdał jej. Powiedz mi, co jest ważne w przygotowaniach itd.

Pozdrawiam!
Uspokoilas mnie!! Z tymi zakupami to tak na wypadek, gdybym miala ostatnie miejsce, a to jesdt prawdopodobne, jak sie dalej bede tak uczyc. Ale dali mi w szkole wolne od 21.03 do konca na nauke do olimpiady! Ha, ale to niestety nie znaczy ze nie bede musiala sie pojawic od czasu do czasu na jakims sprawdzianie.
Aha, jeszcze jedno: mam nadzieje, ze doczytalas, ze trzeba potwierdzic jakies tam noclegi. Tak pisze, jakby ktos nie wiedzial ;]
A co do przygotowan, to mam mase materialow, i malo czasu na przeczytanie ich porzadnie. A jak Tobie ida przygotowania?
pozdrawiam
do Andy_1: okregowy ustny w kazdym wojewodztwie wyglada nieco inaczej, duzo zalezy od egzaminujacego. Raz bardzo mecza z literatury raz z landeskunde.
Hej:) Z przygotowaniami u mnie podobnie, materialow mnostwo, a czasu malo!!!!
Andy, ja nie jestem laureatka, tylko finalistka;) Mysle, ze nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi. Hexer ma racje, wszystko zalezy od komisji, od jej humoru, od tego, czy sama dobrze zna temat. Najlepiej zaczac duzo gadac i mowic, mowic, mowic, bo na okregowym przede wszystkim liczy sie wlasnie sposob, jak sie mowi. Dopiero na centralnych najwazniejsza jest juz konkretna wiedza, sa wyspecjalizowane komisje. Ja najpierw sie wygadalam, pozniej zadali mi kilka pytan. Ale generalnie byli mili i sympatyczni, widac, ze chcialo im sie sluchac. Ale na kogo trafimy w Poznaniu - nie wiem. Ja szczerze mowiac, nie licze na tytul laureata. Naprawde bede zadowolona jak dostane papier z napisem finalistka ojn i to mi wystarczy. Hehe, ta pani, z ktora rozmawialam, powiedziala, ze teraz jestesmy kandydatami na finalistow, a jak podejdziemy do pisemnego i ustnego to bedziemy finalistami. Ja chcialam byc juz tak serio pewna, wiec zapytalam, czy nawet jakbym byla po obu czesciach 50. - czy mam tytul finalisty;P Ona mowi, ze tak. Ostatnio (3 lata temu) mieli tez 50 finalistow, a to z okazji 25. lecia olimpiady i wtedy dostali wieksze dofinansowanie. No a w tym roku mamy na to wyglada 50 finalistow, co ich bardzo cieszy :) Kurcze, miesiac zostal. Ja dlatego tak sie zdenerwowalam cala sprawa, bo gdyby nie finalista, nie mialabym indeksu w Wawie, a juz jakos psychicznie sie na to nastawilam (no i ze nie zdaje matury, heh, przygotowania do matury i olimpiady sa przeciez zupelnie inne;/). A jestem w 3 klasie. Hehe, moze niech jeszcze ktos zadzwoni, to bedziemy pewni na fest i na stowe:P
Pozdro.
ej, Ania, luzik!! Wiemy juz ze finalistow jest 50, a nie 60!! to chyba plus, zreszta zalezy jak na to patrzec. Ja mysle, ze przede wszystkim to sie nie ma co jakos strasznie przejmowac, bo jeszcze nas tam stres zje. Ja mam od przyszloego tygodnia rekolekcje a potem mnie juz w szkole duzo nie zobacza. heheheh!! przynajmniej sobie pospie!! ;] bo niezbyt mi wychodzi nauka w dniu, kiedy musialam wstac na zerowke /dzisiaj na przyklad/
pozdrawiam
hej zdecydowałam się do was napisać dopiero dzisiaj ,a wcześniej tylko czytalam ,co wy macie do powiedzenia .Ja tez jestem finalistką i to jedyną ze swego okręgu więc nie ma mowy ze spotkam kogoś znajomego(lipa)Ulżyło mi jak sie dowiedzialam ,ze tytuł finalisty już na pewno do mnie należy (o ilie się pojawie w poznaniu)
Bo u mnie to nauczyciele innych przedmiotów np historii niedowierzali a nawet zazdroscili ze bycie w centrum juz oznacza zwolnienie z matury.jak tam wasze przygotowanie?ja w sumie jak zwykle panikuje no ale...Czy wie ktoś jak naprawde ma wyglądać egzamin ustny?czy to prawda z tymi kilkoma komisjami?ilu moze byc laureatów?a i jeszcze jedno ?czy wiecie moze coś na temat Czy Uniwersytet Gdański przyjmuje finalistow?ja czytalam ze tylko laureatow ale to sie przeciez zmienia i szukam kogos moze jepiej poinformowanego?
do ancia:
Laureci to 15 najlepszych. hahahaha! czyli jakby nie patrzyl poza moim zasiegiem! widzisz, co do uczelni, to kazda troche inaczej hooruje te zaswiadczenia z olimpiad, wiec Ci akurat tutaj nie pomoge. Zreszta to sie bardzo szyko zmienia...
A co do komisji... moj humanistyczny umysl wyliczyl, ze musi ich byc wiecej niz jedna, bo przecietnie ustny z jednego zagadnienia( zn. literatura, Landeskunde, freies Gespräch) trwa kolo 15 minut. Czyli 15* 50 osob to bedzie 12,5 godzin bez przerw. Czyli bysmy tam siedzieli do 22.30??
pozdrawiam!
:) siema

tak, komisji jest kilka, kazda zna sie na swoim zakresie (heh, no wlasnie, a my mamy sie uczyc wszystkiego:P) laureatka tez nie bede, to wlasciwie juz wiem teraz, ale ciesze sie, ze finalistka bede jak nie dam dyla :P
no wlasnie to dziwne jest jak na olimpiade, ze juz w tym momencie ma sie z tego profity. bo na tej OWPiŚW byly 103 osoby w finale, z czego 50% po tescie wzieli na ustne i te osoby zostaly finalistami. czyli jakby ilosciowo u nas jest podobnie. ale spokoj wiekszy. no ale skoro juz tyle osob tak mowi, to musi to byc prawda:P
ja tez jestem jedyna z okregu. w poznaniu mam 2 znajomych. heh:)
wiesz co anicia - ale patrz, skoro za finaliste ma sie zwolnienie z matury, to to sie rowna max pkt za mature z niemca rozsz. to juz i tak jakby co na drodze do Gdanska masz lzej (nie wiem, jakie oprocz niemca maja wymogi).

pozdro 600
No rzeczywiscie z tymi komisjami to bedzie ciekawie!a tu pewnie wielu uczestnikow ze szkół dwujezycznych albo takich,co mieszkali w niemczech.No cóż ale mam nadzieje ze bedzie w miare fajnie.co do gdanska to tytul finalisty nie wiele mi pomoze bo oni jako chyba jedyna uczelnia na germanistyke wymagaja......ROZSZERZONEGO ANGIELSKIEGO!Mądre prawda?ja z angielskiego nie zdaje matury bo nie mialabym czasu sie jeszcze do tego przygotowywac poza tym ten jezyk lubie mniej niz niemiecki.no ale zobaczymy.mam pytanko do hexer i ani czy macie juz zalatwione z noclegami?bedziecie mieszkac w bursie,ktora oni nam oferuja czy gdzies indziej? Pozdrowionka i dzieki za wasze poprzednie odpowiedzi!!!
Hehe, no to faktycznie maja komiczne wymogi w Gdansku :D
Ja bede mieszkala w tej bursie, w koncu tylko 3 dni, da sie jakos wytrzymac:)
Hehe, no pewnie duzo bedzie takich uczniow, o ktorych mowisz, wiec ja sie nawet nie nastawiam na laureata, trzeba pojechac i zaliczyc.
heh, ja tez sie zdecydowalam na ta burse, i mam nadzieje ze nie bedzie tak tragicznie. Aha, ktos cos napisal o szkolach dwujezycznych... ludzie, keine Angst! ja chodze do takowej a poziom wiekszosci mojej klasy waha sie pomiedzy ZD a ZMP, wiec naprawde nie ma sie co obawiac. No moze w innych miastach jest lepiej, w kazdym razie bylam jedyna osoba w klasie ktora w ogole przeszla etap szkolny... wiec naprawde sie niczego nie obawiajcie...
pozdrawiam
A jak jest w takiej szkole dwujezycznej? Macie niektore przedmioty po niemiecku, np. historie tylko po niemiecku? I czy trudno jest?
Wiecie co :) Ja wiem, ze ja tam dzwonilam, ze mi pani wszystko jasno powiedziala, ale kurcze, im sie wiecej zastanawiam i roznych rzeczy czytam, to coraz mniej pewnosci mam we wszystko:P Moze naprawde ktos by w poniedzialek zadzwonil jesio raz?:P Jednak za duzo myslenia to niezdrowo :P

Pozdroowka
do Aniaaaaa: w mojej szkole wyglada to tak, ze mamy 6 godzin niemieckiego, w tym dwie z Niemcem/ Niemka. Po niemiecku mamy matme, fizyke, historie, geografie, teoretycznie wf i moze cos jeszcze, ale w tej chwili sobie nie przypominiam. Po niemiecku nie znaczy bynajmniej ze caly czas nauczyciel mowi po niemiecku, generalnie ab und zu dostajemy jakies kserowki auf Deutsch, czasem ktos cos powie po niemiecku. Swoja droga poziom jezykowy nauczycieli (wiekszosci) tez nie jest jakis super, ale w zasadzie zawsze sie uczysz czegos nowego. Mi tam sie nawet podoba.
pozdrawiam
a ja bylam pewna, ze w takich szkolach sa wlasnie przedmioty tylko po niemiecku i ze na lekcjach mowi sie tylko po niemiecku. ale na pewno macie fajnie, ja bym chciala chodzic do takiej szkoly, no ale u nas takowej nie ma :)
kurcze, niby nie powinno byc stresu i nerwow, a ja bym wolala, zeby byl juz 10 kwietnia wieczorem :P
pozdrawiam ;p
heh, ja tam uwazam ze sie troche zbyt przejumjecie. Cholera, w tym tygodniu bylam na cztrech imperezach, i heh, caly tydzien bylam troche bezuzyteczna, jedyne co zrobilam pod katem finalu to kilka testow dzisiaj.
Bedzie dobrze, naprawde!! A przez stres to mozna tylko cos zawalic!
Trzymajcie sie!!
ale jestesmy tymi cholernymi finalistami, no nie?:P:P:P:P

PS Niech snieg stopnieje.
PS 2 Jedziecie na dni otwarte UW w sobote?:>

pozdro 600
spokojnie, jak na moj gust jestesmy finalistami!! (i pewnie niektorzy z nas beda laureatami, hehehe, a bynajmniej nie ja)
Te dni otwarte to za tydzien?? zreszta ja mam jeszcze rok, jestem w 2 klasie, wiec troche szkoda mi dnia.
pozdrawiam
ja jeszcze raz, tylko po to, zeby napisac, ze snieg jest spoko!! ;P
hehe, tak w ta sobote sa dni otwarte:P ale faktycznie, jeszcze przez rok moze sie wiele zmienic:)
sniegowi, zimowym ubraniom mowie zdecydowane NIE :D:D:D:D
Cześć,

mam do was jescze jedno pytanko: na stronie ojn w szczegółowym zakresie tematycznym znajduje się lista książek, później tematy z historii niemiec, austrii i szwajcarii, tematy z geografii tych krajów i w końcu tematy z kultury/społeczeństwa/polityki. Wszystkie te odnoszą się jakgdyby tylko do Niemiec, ale czytałem gdzieś na forum, że ktoś dostał pytanie o konstytucji, ale szwajcarskiej. Tzn, że wszystkie te pytania należy 3x przenieść zarówno do Niemiec, Szwajcarii i Austrii?
I jeszcze jedno. Czy na kartkach, które losowaliście, było tylko 1 pytanie, czy więcej pytań? Ile trwała przeciętnie taka wypowiedź?

Pozdrawiam,
Andy
Tak, wszystkie pytania trzeba opracowac do Austrii, Niemiec i Szwajcarii. Sporo tego wychodzi, ehhh.
Ja mialam jedno pytanie, takie podwojne, o geografie i gospodarke Szwajcarii.
Andy, a skad Ty jestes? Jedziesz do Poznania tez?:>
do Andy:
heh, no faktycznie sporo tych zagadnien wychodzi, ale ja tam mysle, ze nikogo nie beda pytac np. o szwajcarskie kino... moim zdaniem pytania dotyczace Austrii i Szwajcarii beda bardziej ogolnikowe (tj. miala Aniaaaaaaa na wojewodzkim), natomiast z Niemiec trzeba bedzie sie lepiej przygotowac. Takie jest moje odczucie, chociaz nigdy nic nie wiadomo, bo moze komisja darzy np. Austrie szczegolna sympatia... ;P
Ja na wojewodzkim mialam na Landeskunde trzy pytania, ktore chyba juz gdzies wyzej wypisywalam, w kazdym razie po jedym do Austrii Szwajcarii i Niemiec. A potem pani w komisji jeszcze troche dopytywala. heh...
pozdrawiam
hehehe, dzisiaj sie przebijalam przez polmetrowe zaspy i bylo fajnie!! ;D zima for ever!! ;D
Cześć,

Jestem z Legnicy, ale nie jadę do Poznania, bo nawet nie byłem we Wrocławiu :D Chodzę do I klasy i na początku nie miałem ŻADNEGO pojęcia o tej olimpiadzie, nie wiedziałem nawet jak wygląda taki test i co wymagają. Ale z I klas i tak miałem zaraz 2. miejsce z wynikiem... 65 pkt ;) inna dziewczyna z I klasy miała niewiele więcej - 68. Ale w II klasie pójdzie mi może (?) o wiele lepiej, bo zebrałem kilkanaście testów i olimpiad i kupiłem sobie parę książek z testami. O etap okręgowy pytam z ciekawości, żeby później wiedzieć, czego można się spodziewać. Wiem, że to baaardzo trudne, żeby gdziekolwiek się tam dostać, ale na razie skupiłem się na testach, testach i testach, bo one są najważniejsze, żeby dostać się do egzaminu ustnego. Ja życzę Wam "vom ganzen Herzen" żebyście zostały laureatkami olimpiady :)
Temat przeniesiony do archwium.
211-240 z 258

« 

Programy do nauki języków

 »

Kultura i obyczaje