Viadrina-"raz jeszcze, prosze"

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 763
Vasil a nie orientujesz się czy poziom prawa polskiego na Viadrinie jest zbliżony do poziomu prawa polskiego w Polsce?
to moze najpierw pytania Alicji:
na poczatku masz narzucone przedmioty: prawo karne, cywilne i publiczne. Dopiero pewnie n pozniejszym roku bedzie sobie mozna wybierac odpowiednie przedmioty.
Z tym obryciem z historii to lekka bujda, nie wiem, kto ci takich rzeczy naopowiadal. Jane, wypada znac hisotie swojego kraju i tego gdzie sie studiuje.

I black_rose: Na pewno prawo polskie na Viadrinie jest slabszej jakosci niz to w Polsce. Bo przeciez nie da sie tego samego materialu przerobic wraz z prawem niemeickim. To jest ganz unmöglich.
Hmm ja zdawałam na maturze geografie i szczerze mówiąc historia to mnie za bardzo nie interesuje. Ja też myśle o GPL, ale z tego co Vasil pisze to może tak źle nie będzie;p
a jeszcze mam pytanko..co do otwartych dni. Kto z Was się wybiera? I to tylko 13-ego czy warto zostać do 15-ego? Może jakieś spotkanie zorganizujemy żeby było raźniej;p?
do black_rose i innych zainteresowanych

ja moge powiedziec Z DOSWIADCZENIA ze w niemczech na "normalnych" uniwersytetach slysze tylko zle/b. zle opinie o poziomie na viadrinie. mowi sie o im jako o takim zsypie :/
bo w sumie to przeciez (jak vasil zauwazyl) nie da sie nauczyc zarowno prawa niemieckiego i polskiego i to jeszcze w 2/3 lata zeby to bylo na jakims sensownym poziomie!

poza tym wprowadzenie bachelora (bo o to chodzi w tym GPL) jest w praktyce prawniczej zupelnie nieakredytowane!!!!

takze uwaga, bo po tym nie da sie pracowac jako PRAWNIK!!!! najwyzej jako anwaltsgehilfin/-fachangestellte(r)!!!!

takze lepiej zastanowilabym sie ze jak juz chce studiowac za granica, to porzadnie a nie taki na pol gwizdka (sorry do wszystkich co tam studiuja, ale badzmy realistami!)
black..., co do bechelora, to sie mylisz. To tylko po niemieckiej stronie te studia sa podzielone na 3+2, ale po polskiej stronie to sa studia jednolite magisterskie (wystarczy spojrzec na strone colegium polonicum w ktorej zakladce znajduje sie prawo).
Co do studiowania na pol gwizdka. Jako student tego kierunku i zaangazowana w sprawy Viadriny osoba musze zaprotestowac. Tutaj uczy sie rzeczy wartosciowych, nie obciaza sie nas niepotrzebna masa teorii. Po za tym to tylko stereotyp, ze co w Osstdeutschland musi byc gorsze i uznawane jako "zsylka". Na Viadrinie jest jedna z najlepiej w Niemczech wyposarzona bibliotega. POo za tych nie mamy tutaj tzw. Massenuni. Nie siedzi sie podczas wykladu na schodach, a z osobami prowadzacymi cwiczenia mozna ise bez problemu skontaktowac za posrednictwem maila.

Wydaje mi sie, ze lepiej opierac sie na relacjach osob, ktore tutaj studiowaly badz studiuja, niz wysowac swoje wnioski na podstawie opinii osob niezwiazanych za bardzo z Viadrina.

Nie uwazaj jednak black_rose, ze to byl jakos atak na ciebie. Wpadaj na trzwi otwarte, to sobie na pewno pogadamy!

A co to tego pomyslu na jakies spotkanie ludzi, ktorzy przyjada w srode (i moze zostana na dluzej) to zapraszam! Jakbyscie sie np. podczas tych drzwi jakos zgrali albo cos w tym stylu, to zawsze mozecie na mnie liczyc!
Podaje jakby co moj nr tel. [tel]
vasil- tego ze ty masz wieksze pojecie o tym uni (chocby dlatego ze tam studiujesz:) nie neguje!

chodzi mi tylko o to jak viadrina jest w niemczech postrzegana i ze po niej tu raczej nie ma szansy na (dobra) prace. no a w polsce absolwenci tez nie sa tacy angesagt, zwlaszcza w obliczu konkurencji z typowoniemieckich uczelni!

z tego co ja wyczytalam to ten gpl o ktorym piszecie to bachelor of polish german law- a to chocby nie wiem jak to przekrecac nie sa studia magisterskie!

poza tym po tych studiach nie jest sie dopouszczonym jako prawnik, wiec nie mozna (w pelni) pracowac w tym zawodzie.

no ale jedem das seine....

pozdrawiam
Co do drzwi otwartych...Ja przybywam w środę i zostaję do piątku.. Nocleg załatwiony w "Domu Studenckim ARCADIA" (chociaż nie mam o nim zielonego pojęcia) mój nr kontaktowy : 669 402 987.Do zobaczenia:)
medea84 zapewne studiujesz w Niemczech... Napisz prosze, gdzie i jaki kierunek? Moje kolejne pytanie... Niestety to musi tu pasc...-oplaty. Ile miesiecznie wydajesz na zycie, lacznie ze studiami, wyzywieniem i mieszkaniem? Czy juz od poczatku bylas zmuszona pracowac, czy tez nalezych do tych szczesliwcow, ktorzy optrafili sobie poradzic w inny sposopb... bynajmniej na opczatku?...

Pozdrawiam!
ps. co do Viadriny... w sumie Twoja opinia mnie nie zaskoczyla-spotkalam sie z podopbna. Najgorsze jest to, ze z obawy przed kasa, a z checi studiowania za granica... mialam zamiar wybierac sie wlasnie na Viadrine...
i jak tu nie bluznic...
na poczatku sorry black_rose, myslalem, ze na twojego posta odpowiadam!

Na dowod, ze na Viadrinie ma sie studia polskie jednolie magisterskie podaje link:
http://www.cp.euv-frankfurt-o.de/pl/kierunki_studiow/index.php?link=magisterskie/prawo

to jest takie dziwne, wiem... w Niemczech beschelor, w Polsce magistralne
do vasil... aha spoko, to mnie faktyczie zaskoczyles. dziwnie to wymyslili. wiec robi sie po prostu 2 dyplomy: bachelora w niemczech a w polsce magistra? i oba na viadrinie, czy musicie jezdzic tez do polski na jakies wyklady?

no ale tez musisz przyznac ze nie da sie w pelie w takim systemie pokryc calego materialu...

pozddrawiam
Vasil, moglbys podac z jakich ksiazek korzystacie na wykladach? byc moze polecasz jakies polskich autorow? bylabym wdzieczna:)
aha, no i kiedy macie koniec roku na uczelni?
do Aski i wszystkich zaainteresowanych studiami w Niemczech!!!!:

dobrze ze sie dokladnie informujesz zanim podejmiesz decyzje i ze zdajesz sobie sprawe z jakosci tego uniwersytetu!

jeszcze raz dla jasnosci- moja wypowiedzia nie chce absolutnie nikomu nic ujmowac ani czegos wytykac tym co na viadrinie studjuja (szczegolnie nie vasilowi, ktory zdaje sie byc milym chlopakiem :) ale chce po prostu obiektywnie zwrocic uwage na poziom i opinie tego uniwersytetu.
bowiem nie jest on dobrze postrzegany za granica, a w polsce juz tez nikt nie "rzuca sie" na jego absolwentow, jak przed jeszcze 8-6 laty.

takze ASKA i inni zainteresowani- lepiej poinformujcie sie dokladnie i zastanowcie sie na czym wam tak naprawde czego oczekujecie od tych studiow i na czym wam zalezy po ich ukonczeniu. czy chcecie po prostu poduczyc sie jezyka i studiowac na viadrinie dla samego studiowania "za granica" czy tez naprawde zalezy wam na solidnym wyksztalceniu w innym kraju, ktore otworzy przed wami nowe perspektywy???
bowiem obojetne czy placi sie (juz) oplaty za studia czy tez tylko te symboliczne 85 euro (jak na viadrinie), studia w niemczech kosztuja ogromne pieniadze (nieporownywalne z kosztami w polsce!- ok. 250 euro mieszkanie, 60 euro ubezpieczenie i gdzies 300 euro wyzywienie czy wyjscia. ja mam co miesiac 600 euro i daje sobie dosc dobrze rade). i moze sie zdarzyc ze bedzie to z perspektywy czasu nietrafiona inwestycja, bo zdobyte wyksztalcenie nie da wam takiej przewagi na rynku pracy, zeby dzieki zarobkom zwrocily sie kiedys te wydatki!!!!


mowie z doswiadczenia, bo moje studia sa dla mnie (i moich rodzicow) wlasnie taka dlugoterminowa inwestycja.
zaraz po maturze dostalam sie na najlepszy wydzial prawa w niemczech (na uni we freiburgu- wydzial ten juz od lat jest na 1.mscu rankingow "zeit" i "spiegel"). DSH (ktore w baden-württemberg generalnie uchodzi za najtrudniejsze) zdalam z najlepszym wynikiem w tamtym semestrze, a i tak musze przyznac ze poczatek byl dla mnie cholernie ciezki! caly ten material, calkowicie inny sposob nauki i do tego prawniczy niemiecki, ktory sam w sobie jest jakby innym jezykiem, niezrozumialym nawet dla normalnych niemcow.
do tego dochodza wszystkie formalnosci i trudnosci codziennego zycia, ktorym trzeba podolac zupelnie SAMEMU. dopiero po roku moglam powiedziec ze "zczailam o co w tym chodzi" i moglam byc zadowolona z moich wynikow. rok temu, czyli po skonczeniu grundstudium (ok. 2,5 roku) przenioslam sie na uni hamburg gdzie mialam lepszy wybor i lepsze warunki co do specjalizacji ktora mnie interesowala.
no i teraz (tez) jestem bardzo zadowolona i musze przyznac ze wybor miasta jest bardzo wazny! bo jedak duze miasto daje wiele mozliwosci, nie przytlacza i pozwala poznac duzo ludzi, a na poczatku jest to bardzo wazne, bo jest sie jednak samemu.


moral z moich wypocin jest taki, ze trzeba sie powaznie zastanowic dlaczego chce sie studiowac za granica (co ma nam to w zyciu dac i w czym polepszyc nasza pozycje na rynku pracy) i czy da sie w ogole rade! i potem wybrac miejsce w ktorym bedziemy mogli najwiecej osiagnac z tego co jest naszym celem!
dam przyklad jeszcze tego jak (w niemczech) wazna jest opinia uni, na ktorym sie studiuje: 1. moi nowi koledzy tutaj od razu mieli do mnie respekt, jak uslyszeli ze przenioslam sie z freiburga, bo wielu z nich tam zdawalo i ich nie przyjeli no i wiedza jaki tam jest poziom i ile trzeba z siebie dac zeby sie tam utrzymac. 2. swiezo po zmianie uni ubiegalam sie o praktyke w sądzie w hamburgu i sedzia powiedzial mi ze z takimi kwalifikacjami nie mam co czasu tracic na sąd, ale powinnam od razu ubiegac sie w najlepszych kancelariach. tak tez zrobilam i od tego czasu mialam 3 praktyki u najlepszych....


takze studia w niemczech sa swietna inwestycja, ale musza byc dobrze przemyslane i dobrane do wlasnych mozliwosci (intelektualnych i finansowych) oraz planow.

jesli chce ktos wiecej infos na ten temat, mozecie pisac!

pozdrawiam asia
dzieki Asia za naprawde swietnego posta!
Zgadam sie z toba, ze teraz o studiach mysli sie juz czesto o dlugoterminowej inwestycji. Moze czesciowo przez to zatraca sie taki inny cel studiowania, czyli rozwijanie swoich pasji itp. Ale wydaje mi sie, ze wszystko mozna ze soba pogodzic.

Tutah na Viadrinie na pewnoani prawo polskie ani niemieckie nie jest w pelni poznane. Jednak ma sie wlasny rozum u jezeli ktos np.po 3 roku albo nawet wczesniej zdecyduje, ze przylozy sie przykladowo bardziej do prawa niemieckiego, to i je pozna w stopniu wystarczajacym, aby zdac na aplikacje niemiecka. Szczerze mowiac uczelnia daje nam po prostu szanse, mozliwosci, a czy je i w jakim stopniu wykorzystamy zalezy tylko od nas.

Ale pelen respekt dla Ciebie! Nie wiem czy wielu Polakow moze sie poszczycic takim CV!
Vasil, moglbys odpowiedziec na 2 powyzsze pytania,zadane przeze mnie?
ja nie korzystam z polskich autorow, no przynajmniej teraz. Na pierwszym roku jest tylko prawo niemieckie. Nie wiem wiec czy bys chciala abym tobie podal jakis niemieckich autorow. Ale jezeli tak, to wtedy polecanych przeze mnie wymienie.
... Vasil, napisz prosze, jakie zdobyles noty na maturze.
Pozdrawiam i zycze powodzenia na studiach!
aha, jest zniesiony tzw. Numerusklausel, jakos tak, czyli kazdy kto zlozy podanie na Viadrine zostanie przyjety.
Kto byl na drzwiach otwartych ten wie :)
A jak to jest z ekonomią? Orientujesz sie moze, ile chetnych jest na jedno miejsce i na jakiej zasadzie sa oni przyjmowani? Pod wzgledem wynikow z matury czy ocen na swiadectwie maturalnym?
ja przepraszam bardzo, ale wystarczy przeczytac mojego posta ktory jest o centymetr wyzej.
czy jest to pewne?
opwinnam sie juz zaczac cieszyc?...
przed wczoraj wyslalam papiery na Uni...

Pozdrawiam!
siema, byłam otóż na Viadrinie na dniach otwartych.Pierwszy dzień sprawił, ze byłam na granicy załamania, bo okazalo się , że przyjmują wszystkich jak leci. Swiadczy to oczywiscie żle o uczelni.Pocieszające jest to,że cieniasy i tak odpadną prędzej czy później. najpierw byłam rzeczywiscie zniechęcona do uczelni, ale rozmawialam z dziewczyną, ktora jest na 3 roku. Okazalo sie ze prawo polskie robione jest w takim samym trybie jak prawo w Polsce, tyle ze w Polsce robia to w 2 semestry a tu w 1, oczywiscie wymagana jest wiedza z tych samych książek. Jest tu duzo praktyki, tak przynajmniej mi sie wydało. Caly czas się waham , takze proszę o opinie.Prawda jest taka, że po tej uczelni nie znajdzie się pracy w Niemczech, bo Niemcy ogolnie niechętnie przyjmują plskich prawników, no chyba że są z renomowanej uczelni. Ta niestety nie ma renomy.
do VASILA:

wielkie dzieki za komplement! milo spotkac Polaka bez tych (czesto niestety) typowych cech polskich i umiejacego cieszyc sie dla innych (für andere- du weisst schon, was ich meine :)

co do twojej odpowiedzi to w pelni sie z toba zgadzam! to ile wyniesiemy z naszego wyksztalcenia zalezy tylko i wylacznie od nas a nie od uniwersytetu! bo mozna skonczyc studia na najlepszym uni, a nic z tego tak naprawde nie skorzystac! no i oczywscie liczy sie pasja i chec poglebiania wiedzy- tu tez masz racje!
ja zawsze sie staralam podjac najbardziej "ekonomiczna" przyslosciowo decyzje, ale tez zgodna z moimi zainteresowaniami.
bardzo mi sie podoba prawo, jest naprawde pasjonujace. a jak ty sie odnalazles w tej materii? no i jesli mozna wiedziec, jaka jest twoja "dzialka" i gdzie chcialbys pozniej pracowac?

aha, a wy mozecie potem zadawac normalnie staats?

pozdrawiam

asia
czesc,
zatem moje zdanie przedstawia sie nastepujaca...

jezeli sie bedziesz starac, uczyc a nie proznowac, wtedy osiagniesz swoje..
wiem... (nie ze swojego) dosiadczenia, a dosiwadzcenia mojej znajomej, ktora po studiach na Viadrinie zaszla daleko w jednym z berlinskich kancelarii...

Pozfrawiam!

ps. mam juz dosyc wszelkich opini na temat Viadriny!
jezeli czlowiek chce sie uczyc, to sie nauczy!...
hej,
tak...ale to zalezy tylko od tegio, czy po trzech latach studiowania german and polnish law zdecydujemy sie na kontynuowanie klasycznego prawa niemieckiego. Mamy jeszcze mozliwosc uzyskania Mastera of German and Polnish law...
Takze tak przedstawia sie cala ta procedura:)

Pozdrawiam!
No wiec prosze cie Vasil o podanie mi polecanych przez ciebie ksiazek niemieckich autorow badz tych z ktorych korzystacie na wykladach:)
Hmm.. z tego co slyszalam to normalnie po calych studiach mozna robic staatsexam, tylko oczywiscie trzeba przysiąść. Naturalnie nie kwestionuje tego, że jak człowiek chce się nauczyć, to się nauczy, dlatego zamierzam między innymi, pisac hausarbeity, pracowac w organizacjach studenckich i praktyki robic, niestety za friko, ale to zawsze cos :) Vasil a można dodatkowo pisać hauarbeity czy tylko ten 1 obowiązkowy? PS. Widzialam Cie na dniach otwartych! :P
to moze najpierw do Alicji, zeby bylo chronologicznie ;)
ze strafa jest dobry wessels/beukle i krey, ten drugi daje duzo przykladow.
z zivila bardzo dobry jest brox, dozo osob poleca musilaka, ale ja go calego preczytalem i nic mi on nie dal.
z öffentliches Recht ja czytam Pieroth/Schlink, ale slyszalem, ze dobry jest tez messen. To wszystko to oczywiscie sa autorzy, zeby nie bylo o co chodzi :)

do medea84:
Wiesz co, jakos w pierwszym semestrze polubilem strafa, i nie znosilem zivila. Jednak teraz jakos zobaczylem, ze wlasnie zywil jest lepszy, bo i bardziej praktyczny. Na szczescie mam jeszcze czas, zeby sie zdecydowac. Najpowazniej zastanawiam sie jednak nad Wirtschaftsrecht, chodzi tutaj raczej o perspektywe pracy. Chcialbym pracowac w jakies firmie polsko-niemiecki, albo ktora ma kontakty miedzy tymi dwoma panstwami. Ale jak juz pisalem, to jeszcze piesc przyszlosci. Ale po za tym prawo wogole sprawia mi wilka przyjemnosc, nawet sie tego na poczatku nie spodziewalem! A u ciebie jak jest, na co sie zdecydowalas?
Moze przejdziemy wogole na droge mailowa, bo ten temat troche nie pasuje do naszej rozmowy :) Jakby co, podaje moj adres: [email]

I jeszcze antwort do black_rose:
No wiesz co, jak mnie widzialas, to dlaczego nic nie gadalas, ze ty to ty. Jakos gadalismy ze soba czy nie? I jeszcze tam zostalas na dluzej, moglas wpasc do mnie labo cos w tym stylu!

Ale jakby co, to staram sie byc waszym tutorem w przyszlym roku. Mam nadzieje, ze sie cieszycie? :D
Vasil, ktory rok studiow teraz konczysz? koniec roku jest tak podobnie w miare jak w PL, z koncem czerwca?
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 763

« 

Brak wkładu własnego

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie