studia w niemczech

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 229
a kogo np. oszukali? i skad ty to wiesz? bo mnie jakos nie oszukali.
musialas po prostu nie doczytac. wszedzie wymagane sa ZOP KDS GDS DSH
nie wiem jak jest na innych uniwerkach ale np w Dreznie na TU przed rozpoczeciem studiow z ang trzeba zaliczyc test , nazywa sie to Einstufungstest, jezeli go zdasz to ,w zaleznosci od poziomu przydzielaja cie do odpowiednich grup.
tez chcialabym wiedziec kogo oni oszukali. tez zalatwili mi wszstko tak jak trzeba. dostalam sie na uczelnie bez zadnych problemow.

lola
Cześć
Słyszałam że ktoś tu korzystał z oferty teamworxx... A własnie sie nad tym zastanawiam, ale mam wątpliwości czy to nie bajka bo ta umowa jakaś ograniczona nic w niej konkretnego, karza od razu wpłacać całą sume i w ogóle... A jednak utrata 330 euro nie jest dla mnie zbyt optymistyczna więc jak ktoś ma już doświadczenia z tą firmą to proszę żeby napisał cos na ten temat
pozdrawiam :-)
hej ola.
ja wplacilam na spotkaniu 330 euro i od razu dostalam wszystkie dokumenty do wypelnienia. musze wspomniec ze wczesniej podpisalem umowe, wiec byli pewni ze zaplace i dlatego wyzstko przygotowali . :-)

skad jestes? bo ja bylem u nich w biurze w szczecinie i wszystko gralo. ale o ile wiem to organizuja w roznych miastach spotkania.

co masz na mysli ograniczona umowa? ja dostalam umowe podstawowa i na pakiet c. tam pisalo co zalatwiaja i tak dalej. a wplate pokwitowywuja.

mysle ze sa sposoby na takich ludzi. jak by mnie oszukali to bym przyszla na nastepne spotkanie z kwitkiem zadac pieniadze. :-)

lola
Zapomnialas o jednym... nie wszystkie szkoly Polskie sa uznawane w Niemczech!!! Trzeba miec 13 lat nauki, od podstawowki do matury... poza tym sa problemy z Liceami wieczorowymi po zawodowkach. I np. Liceum Ekonomiczne trwajace 4 lata nie uprawnia do studiowania na Uni... niestety, zeby studiowac na UNi trzeba miec przynajmniej 2 semestry ocenione na studiach w Polsce( tez uznáwanych w Niemczech) , jezeli tego nie masz musisz odbyc roczna nauke w Kolleg). Najlepiej maja Ci co maja Liceum Ogolnoksztalcace... Poza tym nie na wszystkie uni teraz bewerbuje sie bezposrednio... niektore to zrzucily na ZVS szczegoly www.zvs.de (czyli instytucje ktore rozdaja miejsca studentom). Na tej stronie znajdziecie tez liste wszystkich szkol wyzszych i uniwersytetow w Niemczech i od razu z linkami na nie.
Chciala bym wszystkim cos uswiadomic...ludzie chcecie studiowac w Niemczech a nie slyszeliscie co tu sie dzieje? Po pierwsze nie ma nic za darmo ! teraz sie placi ok150 euro za semestr... w tym jest bilet miesieczny i biblioteka ( oplata obowiazkowa tak czy tak ) poza tym zapowiada sie ze najszybciej w nastepnym roku studia w Niemczech WSZYSTKIE beda platne. W tamtym roku zaczeli placic tak zwani "wieczni studenci " czyli ci co dluzej studjuja niz sa normy ( wiele uczelni ma swoja... najczescie placi sie jak sie studjuje o 2 semestry za dlugo - ale to zalezy od uczelni ), byly strajki, odwolania, procesy- nic nie pomoglo- boli ale placa . Teraz pora na normalnych studentow... na dziennych. I ta suma ma sie zaczynac od 500 euro za semestr ( zaczynac bo to ustala sobie sama uczelnia i ma to tez zalezec od renomy uczeli i renomy kierunku ) Niektorzy juz zapowiedzieli ze kwoty te moga dochodzic nawet do 1200 euroza semestr ( tak napisano w STERN) , sa to studia inzynierskie itd. Poza tym myslcie ralnie, trzeba zaplacic ubezpieczenia ok 60 euro miesiecznie, wyzywic sie i zaplacic za mieszkanie- no nie wspomne o ksiazkach a jesli nawet to glupim dlugopisie czy mydle do mycia. Zycie w Niemczech wcale nie jest tanie... a z pracy wcale tak wesolo. Jezeli bedziecie chcieli uniknac oplat to tylko jak bedziecie studentami z wymiany...Znam paru obcokrajowco ktorzy przyjechali w ciemno i wierzcie ich sytuacja wcale nie jest wesola... ( akurat tak sie sklada ze mieszkam w niemczech i sie tu ucze ) ledwo ciagna a jak przyjda oplaty wszyscy zapowiadaja ze beda musieli wrocic do domu. Tak to wyglada... I mi sie tez to nie podoba ale my nic nie zmienimy bo w Niemczech taka sytuacja kryzysowa powstala, ze wladze szkaja wszedzie kasy...
Hej
Dzieki za odpowiedz
Jestem z Łodźi też mam już umówione spotkanie tyle że w okolicach Wrocławia. Jeżeli chodzi o tę umowe to mam w rodzinie osobę, która sie na tym zna i według niej jest ona jednostronna i nie daje mi żadnej możliwości walki o swoje prawa jeżeli oni nawalą. Jak jeszcze weszłam na forum i zobaczyłam że ktoś się na nich przejechał to całkiem zwątpiłam. Chciałabym zeby to była rzetelna firma bo boje się ze jak bede sama robić wszystko to na studia wyjade za kilka do kilkunastu lat
pozdrawiam
hej ola :-)

no wiesz, wspolpracuja w szczecinie ze szkola jezykowa INBIT (centrum jezykow obcych, partner goethe institut), Nie mysle ze by sobie pozwolili na nawalenie.
a do tego dzialaja juz ponad piec lat.

ja ci moge powiedziec ze u mnie bylo wszystko ok. na pewno by nie mogli dzialac tyle lat, jakby cos zle robili.

lola
co do teamworxxu to moge tyle powiedziec :

1. 14.4 spotkanie = podpis umowy +wplata pieniedzy
2. 18.4 pierwsze informacje o kierunku
3. 26.4 wypelnione formularze mailem wydrukowalem i podpisalem
4. 1.5. odpowiedz ze wszystko zalatwione.

czekaja teraz tylko na moje swiadectwo maturalne aby mogli przetlumaczyc i zlozyc papiery na uczelnie. :-)
ja tez chce u nich zalatwic wszystko tlyko oni chca sie spotkac w swidnicy to swiat drogi ode mnie z lodzi... gdzie indzij sie nie daje?? chce ktos do potsamu w tym roku??
czytam opinie o studiach w zasadzie znam dobrze tylko swoja sytuacje uczylem sie niemieckiego 4lata w szkole i z trudnoscia sie porozumiewam w niemcami ale zastanawiam sie nad studiami w niemczech.
chcialbym nauczyc sie tego jeszyka. Pytanie czy mnie przyjma i czy bedac studentem bede mial pozwolenie na prace hm. dzieki za odpowiedz
Czytałam na różnych forach o studiowaniu w Niemczech. Nie pytam o załatwianie formalności, bo jestem gotowa skorzystać z www.studiawniemczech.pl. Dla mnie problemem są bardzo enigmatyczne wypowiedzi na temat mozliwości studiowania medycyny w niemczech. Wszyscy sa zgodni co do tego, że z medycyną jest trochę inaczej niz z pozostałymi kierunkami i... to wszystko. Czarna rozpacz - może ktoś by napisał coś konkretnego? Co to znaczy inaczej? Czy trudno się dostać? Jakie sa szanse? Jakie warunki trzeba spałnić?
Moze ktoś studiuje medycynę i opowie jak sobie radzi????
z tego co wiem, w Niemczech tez od przyszlego roku trzeba bedzie placic za studia, a juz napewno w Bawarii, sama chce tam studiowac. oplata moze wyniesc do 500euro za semestr
hey, ja nie studiuje medycyny, tylko anglistik, politische wiss i wirtschaftswiss na magistra.od SS2006 chce zmienic na lmu w monachium na vwl.mam znajomych na medycynie-chinczykow i niemcow.procedura bewerbowania sie na med jest taka sama jak na inne kierunki. niektore uczelnie wprowadzily testy wstepne na med.przejrzyj sobie na stronach uczelni.jedyne co wiem, to ze medycyna jest cholernie trudna.goscie ktoorych znam maja co tydzien jakis egzamin.trza sie strasznie duzo uczyc. a i zeby sie dostac musisz miec b.dobre oceny bo zazwyczaj jest numerus clausus.pozdrawiam i powodzeinia.w razie pytan- 3[tel]icq :) albo skype - apczyna nürnberg
Dziękuje za życzliwa odopowiedź, to że na medycynie trzeba strasznie dużo się uczyć, to dla mnie nie nowina - tak samo jest nie tylko w Niemczech - ot po prostu taki kierunek. Zastanawiam się tylko nad jednym - skoro w Niemczech prawie wszyscy studenci pracują (dorabiają do kosztów utrzymania), to jak do licha znajdują czas na pracę studenci medycyny???
Druga rzecz to wspomniane przez ciebie numerus clausus - chodze do renomowanego liceum co ma swoje plusy i minusy. Plusem jest to że faktycznie dobrze przygotowuje, minusem że trzeba się bardzo mocno napracować nawet na średnią ocenę. Tam gdzie dostaje się 3 w innym "z palcem w nosie" dostało by się 5, zresztą piatek raczej nie stawiają. W takiej sytuacji wysoka średnia jest dośc problematyczna - a skoro w rekrutacji biorą pod uwagę nie tylko wyniki matury (do której jestem dobrze przygotowana) ale i średnia ze świadectw, to zaczyna się błędne koło :(
hey,
najlepiej znajdz sobie medycyne na jakims uni bez numerus clausus. studia trwaja 6 lat i 3mce.na koncu masz staatsexamen, przez ktore, z tego co slyszalam, obcokrajowcom jest bardzo ciezko przejsc.znam osoby,ktore konczyly studia med. w polsce, robily egzamin z niemieckiego i jakis tam egzamin medyczny i sa teraz w niemczech lekarzami.zastanow sie, czy dla ciebie tez nie lepiej tak zrobic.nie mysl, ze tu jest wyzszy poziom medycyny czy cus. niemcy przyjmuja obcokrajowcow lekarzya z otwartymi ramionami, bo oni tu maja deficyt w tym zawodzie.moim zdaniem dlatego,ze te studia jest bardzo ciezko skonczyc i dlatego malo ludzi sie na nie nie porywa. polakow studiujacych na med nie znam.moze dlatego nikt tego nie studiuje, bo jak wczesniej wspomnialam, jest bardzo duzo klausur i testow i trzeba kuc, a do tego znalezc czas na prace.

co do pracy i nauki, to mozna to jakos pogodzic.musisz sie uczyc systematycznie, codziennie, a np w weekendy pracowac.ja niestety mam obecnie problem, ze nie moge znalezc pracy i musza mnie utrzymywac rodzice.dlatego odradzm studia w nbg i okolicy.tu nie znajdziesz studenckiej pracy!moje kol. polki tez nic nie maja i ledwo wiaza koniec z koncem. zreszta pamietaj, ze na skromne utrzymanie powinnas zarobic to 400 euro basis miesiecznie i w roku nie powinnas przepracowac wiecej niz 90 dni!

kiedy zamierzasz skladac papiery?na twoimmiejscu zlozylbym i do pol i do niemiec.jak nie dostaniesz sie do pol, to dopiero wtedy idz na niemiecka uczelnie.jak zdasz egz w polsce, to lepiej tam zostan.

powodzenia!
sheilay
Hej ja mam pytanie czy ktos moze studiuje w Hamburgu albo ma zamiar tam studiowac. Ja czekam na odpowiedź z uczelni. Najbardziej mnie interesuje co z formalnościami. Co musze zrobic i ew. czy moglabym zalatwic to juz wczesniej w Polsce. Wiem, ze jesli chodzi o zameldowanie to bede musiala to zrobic w Niemczech w Auslaenderbehoerde. Ale reszta? Co np. z ubezpieczeniem? Wysatrczy jesli bede miala zaswiadczenie o ubezp. czy musze sie dodatkowo tam ubezpieczyć?
Poza tym jak to jest z zameldowaniem? Co ja do tego potrzebuje?
Ach..i jeszcze jedno ...jakie sa Forderungsmoeglichkeiten dla Obcokrajowcow. Duzo czytalam na ten tema, ale moze jest ktos kto moze mi troche powiedziec o tym jak to wyglada w "praktyce"?
chetnie pogadam wogole na temat studiow w niemczech (najlepiej w HH) i jak przebiega mniej wiecej zycie studenckie?
Jak pogodzic np prace ze studiami? I jak sobie "ulożyć" zajecia (jesli sie najpierw studiuje a potem dopiero szuka pracy)..
tak ogolnie to jezykowych problemow chyba nie bede miala , bo mieszkalam tam troszke, ale te sprawy formalne to moga czlowieka dobic..
moje [gg] ..bis dann!
hey,
studiuje w nbg, wiec moge ci na twoje pyt odp.

z polski nic nie mozesz zalatwic.jedyne co mozesz, to przetlumaczyc sobie swiadectwa,certyfikaty,potwierdzic to wszytko u jakiegosnotariusza itp. no i sobie mozesz e111 zalatwic,ktorym i tak sobie tylko tylek mozna podetrzec,bo nic to w praktyce nie daje.
ubezpieczenie musisz zalatwic w niemczech przy krankenkasse najlepsze i najwieksze sa barmer i aok.idziesz, pokazujesz dokument,ze dostalas sie na studia iu wazne,musisz miec numer kontaw banku niemieckim.co miesiac ten spass bedzie cie kosztowac ok 55 euro.
ubezpieczenie z polski wystarczylo by teoretycznie do zapisania sie tam na studia, ale nie polecam.ja musialam isc do lekarza,jak jeszcze tam nie studiowalam.e 111 i warta i inne pierdoly daja ci zwrot kasy, jak cie na ulicy rozwali samochod.jak chcesz isc do lekarza, bo sie zle czujesz, to musisz sama placic ok 50 za wizyte.o dentyscie w niemczech zapomnij, placisz od 100e wzwyz...wiec lepiej ubezp sie w niemczech.

do zameldowania nie potrzebujesz nic.tylko swoj paszport pokazac.mozesz podac falszyy adres, oni i tak nie sprawdzaja.ale najwazniejsze to sie zameldowac, bo przy zalatwainiu innych formalnosci musisz podawac swoj adres, np dla banku czy krankenkasse.
jak masz pytania to pisz [email]
icq 3[tel]
hej dzieki za odp. No to niezle, jesli mozna poddac falszywy adres. to fajowo. Bo to glownie mnie tez dawalo do myslenia. A teraz wiem ,ze poprostu np. zamelduje sie na adres siostry, ktora tam mieszka. A potem i tak sie przeprowadze i wiadomo ze trzeba tez odrazu sie przemeldowywac. co do lekarzy juz tak myslalam ze kasa nie zla. Dlatego..kit strace te 55 Euro, lepiej miec pewnosc i jakby co...do poznania tez nie tak daleko , jakby sie uprzec:). To widze ze wiekszosc spraw zalatwilam, jesli chodzi o Polske. Bo to co potrzebne sobie przetlumaczylam....wiem tam sa niezle ceny za "amtlich beglaubigte ubersetzungen", nawet w Konsulacie Polskim.
Swiadectwa mam, bo jak mowilam wszystko juz zlozylam na Uczelnie.
Jesli moge spytac, dlugo juz tam studiujesz? Kiedy zaczelas?
jestem na pierwszym semestrze, niestety.studiuje na fau w norymberdze anglistik, politische wiss, wirtschaftswiss. przyjechalam do niemiec jaka aupair.bylam u 3 rodzin w oberhausen,mannheim i monachium , spedzilam na operowaniu 7mcy i pozniej znalazlam pokoj i prace jako niania w monachium.rodziny jedna gorsza od drugiej. oczywiscie pracowalam pozniej nielegalnie.w miedzyczaie robilam kursy, bo wyjechalam z zereowa znajomoscia niemeickiego.udalo mi sie zrobic zd, zdfb, zmp, dsh, daf. po rownym roku pobytu w niemczech, bewerbowalam sie na 8 roznych uni wiec mam doswiadczenie w tym zakresie.bewebrowac musialam sie bezposrednio a takze przez uni assist.miejsca dostalam wszedzie,ale zdecydowalam sie na nbg,zeby byc blizej mojego bawarczyka i znajomych :) do dzis nie wiem, czemu nie zlozylam papierow w monachium.przestraszylam sie egzaminow wstepnych chyba...no a inna sprawa,zeby tam skladac papiery trza miec daf albo dsh do 15.7. ja dostalam swoje wyniki z dsh i daf dostalam pod koniec wrzesnia, w przeddzien powrotu do polski.poniewaz terminy zapisow byly juz vorbei to niewiele uczelni mi zostalo i musialam sie zapisac do nbg.w tym semestrze probuje sie przeniesc do monachium na vwl.musialam nawet pisac sat test w salzburgu...pokrecone to wszystko...
a ty na czym planujesz studia? skladasz tylko do hh?

pozder
Dzięki wielkie za życzliwośc i cenne informacje - mam zamiar własnie tak zrobić - tj. zdawać w Polsce i składać papiery w Niemczech. tyle że dotąd to raczej Polska była moim, że sie tak wyrażę kołem ratunkowym tzn. gdybym sie nie dostała do Niemiec to zawsze mogłabym zostać tutaj. Teraz po twoich informacjach muszę trochę pomyśleć i przewartościowac pewne sprawy. Widzisz - ja chcę byc chirurgiem, a w Polsce bardzo trudno zrobić specjalizację - nie dlatego, że trudna ale dlatego że stara kadra nie chce dopuścić młodych. Niektórzy czekaja po 7 lat. Ponadto sa kłopoty z operacjami, które trzeba mieć zaliczone na stażu z tego co wiem tu mogę czekać kilka ładnych lat na te operacje które w Niemczech mogę zaliczyć w ciągu roku. I to właśnie był główny powód dlaczego myślę o studiach właśnie tu :(
hey,
no jako chirurg to bys niezla mamone w niemczech miala.a jak bedziesz plastycznym, to sie do ciebie na operacje zapisze ;) licze na sonderangebot po znajomosci ;)

znajdz uczelnie bez numerus clausus
http://www.lange-net.de/uni_germ.htm
to wtedy tam sie na pewno dostaniesz.najlepiej znajdz uczelnie w duzym miescie, zebys na 100 procent znalazla studencka prace.
no i jak ci sie marza studia w niemczech a nie w pl, to po prostu wyjedz i studiuj!nie zostawaj w pl, b o bedziesz zalowac.mi jest ciezko jak cholera,ale w gruncie rzeczy nie zaluje.mowi sie, ze studia w polsce to najlepszy okres w zyciu.moge ci powiedziec, ze studia w niemczech to chyba ten najgorszy okres.ale pozniej bedzie bajkowa przyszlosc miejmy nadzieje. takze probuj- uda ci sie :)

grüessli
To rzeczywiscie "Przechadzałaś" sie dośc dlugo przez różne rodziny. Naprawde bylo az tak zle?....Ja sie ciesz ze mam możliwość mieszkania u siostry. W sumie dlatego tez wybralam to miasta. Bo zawsze bede miała wsparcie kogos bliskiego, jakby coś sie stało. Ja złożylam tylko na Uni HH. W Polsce nie za bardzo mam zamiar składać papierów, bo pozostaje mi tu tylko germanistyka na zaocznych. Bo w Poznaniu przynajmniej na UAM-ie liczy sie tez ocena z rozszerzonej matury z polskiego. A ja zdawalam z polaka ..i tu juz niewarto zaznaczyc ile zdobylam procent...bo ledwo ledwo. W przeciwieństwie do niemca, bo mialam 98% z podstawki, a jakies 94% z rozszerzonej.
Takze jestem bliżej opcji studiowania w Niemczech. Oczywiście, zawsze musi byc jakas alternatywa, gdyby mnie Uniwersytet nie przyjmą. Bo juz gdy w "SCHULINFORMATIONSZENTRUM" wyliczyli mi średnia, to wiedzialam ze moze byc ciężko sie dostać i moje szanse bedą male. Do tego jeszcze doszedl fakt, ze nie liczy sie średnia ocen ze świadectwa ukończenia szkoly (Reifeprufung - 2,4). Liczy sie tylko Abi- durchschnittsnote. A mi znowu ten polski popsul cholernie ta srednia. A moje swiadectwo z 3 klasy za to ma srednia 4,66 (po polsku).
No ale moim tzw. kolem ratunkowym jest Staatliche Fremdsprachenschule w HH. Bylam tam i sie raczej dostane. Ale napewno zamierzam wyjechać. Jeśl sie nie uda za pierwszym razem, pojde do tej szkoly i bede nadal probowała. I może gdy juz sie znów przezwyczaje do życia tam, zmienię miasto w kotrym znajduje sie uczelnia.
a prawda ...to zalatwianie to jest wszystko pokrecone...ale mysle ze teraz to i tak lepiej niz wczesniej. Chociaz to sie okaże w praktyce....ja wiem ze juz teraz czeka na mnie strasznie dużo formalnosci...ale jak sie mówi...."Nichts kommt oder geht von alleine"..
a tak spojrzalam moze napisalam niejasno..
nie zdawalam rozszerzonego polaka, tylko podstawke..i to kiepsko..
do uni liczy sie tylko Reifeprufung ( moja wyliczona srednia -2,4 - auf deutsch)
i Abschlusszeugnis sie nie liczy..
W zeszlym roki średnia Numerus Clausus na kierunek Spanisch (als Hauptfach) i Geographie (als Nebenfach) wynosi 3,6. Takze nadzieja jeszcze jest. Nie wiem jak to jest w nbg ale w HH zmienili quoten jesli chodzi o rekrutacje...eh tzn...kiedyś byl tak ze Vorsprung mieli Bewerber nach Wartezeit (ok. 60%) i reszta (30%) z średniej. Teraz jest znaczna roznica bo tych "po Wartezeit" liczy teraz tylko 10%. I gdy bralam udzial w "Fachspezifische Gruppenberatung" fur Geistes- und Kulturwissenschaften babka tez mowila ze wieksze sa szanse w Sommersemester niz w Wintersemester. Bo niemcy ktorzy akurat mieli mature, chca sobie tzw. przerwe zrobic. I najczesciej zapisuja sie wtedy na WS. Nie wiem czy to prawda, wiadomo to tylko teoretycznie mozna tak pomyslec....ale czy to prawda.
hoi,
nie martw sie o swoje oceny.duzo niemcow ma jeszcze gorsze, a sie dostaja. jesli dobrze zrozumaialm to chcesz studiowac germanistyke w hh?nie wiem, ale moze byc to jeszcze przemyslala.bo niby co chcialabys robic w niemczech po germanistycee?no chyba, ze zamierzasz wrocic do polski... masz racje, ze na sem letnim sklada papiery mniej osob niz na zimowym.sama wlanie tego doswiadczylam.normalnie na vwl na lmu sklada ok.400 osob jak nie wiecej. a na letni, na ktory moja skromna osoba tez sie ubiega, zlozylo tylko 140 osob.wiec zyje nadzieja...
a taka dygresja, pamietaj,ze jesli skonyczysz germ na uni, to nie mozesz byc w niemczech tlumaczem.musisz do tego zawodu zrobic secjalna szkole!
pzdr
nie właśnie. nie złożyłam na germanistyke. Chodzilo mi o to, że ze swoim swiadectwem, w Poznaniu zostałaby mi tylko germanistyka. A co mi z tego? Nie chce. Tymbardziej ze znam dużo osob w P-niu którzy sie skarżą sie jeśli chodzi o jakiekolwiek filologie w Poznaniu.
Ja złożyłam na kierunke Bachelor of Arts, Spanisch (Hauptfach) i Georgrapghie (Nebenfach). Ja myśle ze to jest dobry kierunek. Bo jesli zostalabym tutaj ( w Poznaniu) myslalabym pewnie o Turystyce. A ja jestem raczej człowiekiem, który cześto zmienia miejsce mieszkania:P...i myśle ze ten kierunek byłby najbardziej odpowiedni dla mnie. Wahałam sie między Spanisch a Italienisch, ale w końcu wzielam ten pierwszy bo przeciez jest bardziej rozpowszechniony i uzywany w inych krajach a Włoski sobie wezme w tzw. Wahlbereich (oczywiscie jeśli sie dostane:)).
dobry wybor.trzymam kciuki!
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 229

« 

Matura

 »

Pomoc językowa