Gut gesagt!!! Ja mialem podobny problem. Albo prawo na UW albo Viadrina. I wybralem Viadrine i nie zaluje tego wyboru. Znam teraz wiele osob, ktore po 2 a nawet 3 latach studiowania na UWr i UŁ przeniosly sie na Viadrina Universität. Po roku na Viadrinie jestem bardzo zadowolony. Robimy vor allem Fälle tzn. kazusy,co sprawia ze nauka jest przyjemniejsza i wiesz ze studiujesz prawo, wykorzystujesz wiedze w praktyce. Niestety od pazdziernika zaczynaja mi sie zajecia na Colllegium Polonicum, a program prawa polskiego jest "wyjatkowy" i jedyny w swoim rodzaju tzn. duzo zbednych informacji i bezsensownego wkuwania kodeksów. No cóż, pozostaje tylko wiara ze kiedys to zmienia i nasi nastepcy juz beda mieli znacznie lepiej. Jesli o wade Viadriny chodzi: wybierajac sie na to Uni myslalem, ze bede duzo mowil po niemiecku, a tu jak to niektórzy powiadaja "Zonk". Niestety, Niemiaszki trzymaja ze soba, Polacy maja swoje "grupki". Tak naprawde to sie studenci polscy i niemieccy nie lubia. Trzeba tak naprawde Niemcom, ze tak powiem kolokwialnie "d...y lizac" aby wkupic sie w ich grupe, ale wtedy i tak czujesz sie jak piate kolo u wozu. Bardzo duzo jest takich osob (ja nie, bo na sile nie bede sie pchal tam gdzie mnie nie chca). Najlepiej znalezc jakas jedna fajna osobe i z nia utrzymywac kontakt i doskonalic niemiecki. A die beste Lösung oczywiscie, to miec dziewczyne Niemke (chlopaka w przypadku dziewczyn) no chyba ze bawicie sie w jakies dziwne foramcje, co w De to normalka. Niestety chlopaki, zmartwic was musze, jesli o Niemki chodzi to TRAGEDIA!!! Wiec opcja "zwiazek z Niemka" odpada raczej, chyba ze ktos trafi akurat:). Ale sa nasze piekne dziewczyny z Polska i ukrainki. Wracajac jeszcze do kontaktu z Niemcami. Czesto ogranicza sie on do dialogu na poziomie dla poczatkujacych:
Hallo!! Wie geht's??
Gut, und bei dir??
Auch gut!!
I co zauwazylem, Niemiec ktorego znasz nigdy nie powie ci pierwszy "czesc". Moze oni sie tym szczyca, nie wiem. Jak przestalem witac pierwszy znajomych Niemcow to normalnie brak jakiejkolwiek reakcji. Przechodzili obok Ciebie jakby Cie nie znali. A polska atmosfera studencka jest dretwa. Boje sie, ze wspomnien zadnych nie bede mial z "najcudowniejszych lat studenckich", tak jak nasi rodzice. Dobra, dosc na ten temat. Ale jeszcze jedno musze powiedziec: sa Polacy ktorzy zachowuja sie jak.....(kazdy sobie dopowie) Wstydza sie, ze sa Polakami, w tramwaju czy w innym miejscu publicznym nie mowia po polsku, a jak stoi ktos z roku (Polak) w grupce Niemcow i mowisz do niego czesc po polsku, to ci nie odpowie, albo sie odwroci. :) Jesli o same studia chodzi to jest fajnie. Duzy plus: to kontakt z profesorami i AG-leiterami (po polsku to cwiczeniowcy chyba bedzie) Masz pytania czy watpliwosci to idziesz i pytasz, to zaden problem. Ok, dosyc wywodu na dzisiaj. Jak ma ktos jakies pytania hinsichtlich der Viadrina Universität to smialo, odpowiem w miare mozliwosci!! :) pzdr i milej nauki do DSH zycze.