Riquelme*, nie musisz wysylac mi zadnych kwiatkow! I nie jest tak, ze nie mam poczucia humoru. Calosc rzeczy polega jedynie na tym, ze zawsze, gdy w moim otoczenui mowiono o "lachonach", mialo sie na mysli dziewuchy nizszego pokroju.
"szybko i na wynos"
a potem
"niepotrzebne wyrzucic".
Takze, prosze mi wybaczyc to nieporozumienie.
I ze niby co... i ze niby teraz to ja z kwiatkami mam latac? :)
Kiedy sie widzimy, Brygado?
Jestescie we Frankfurcie 26.09 ?
Jesli tak, to przyjemnie byloby sie z wami zobaczyc!:)
Narazicho Brygado RR (bajka keidys taka byla.... cholera, jakze ja te chetnie ogladalam!)...
:) ...asia dzis sentymentalna.